Potwór w kieszonkowym rozmiarze - Suzuki GW250
Suzuki B-King to jeden z najpotężniejszych motocykli na rynku. Potężny naked z silnikiem Hayabusy wzbudza ogromne emocje - z powodu mocy, osiągów oraz ciekawej stylizacji.
Ostatnia z wymienionych została przeniesiona bez większych zmian do modelu GW250. Sprzęt zadebiutował na początku roku. Obecnie jest dostępny w Chinach. W grudniu rozpocznie się sprzedaż w Indiach. W ciągu najbliższych miesięcy Suzuki podejmie decyzję dotyczącą ewentualnej dystrybucji mniejszego brata B-Kinga w Ameryce oraz Europie.
Taka decyzja nie byłaby pozbawiona sensu. Niewielkie maszyny ze sportowym pazurem pojawiły się już w katalogach Hondy, Kawasaki KTM i Yamahy. Cieszą się sporym zainteresowaniem, a zmiany dotyczące kategorii praw jazdy mogą pobudzić rozwój segmentu lekkich jednośladów.
Suzuki GW250 jest napędzany dwucylindrowym, chłodzonym cieczą silnikiem. Zasilana wtryskiem jednostka rozwija 26 KM przy 8500 obr./min. oraz 24 Nm przy 7000 obr./min. Priorytetem dla Suzuki były koszty produkcji. W efekcie jedynym rozwiązaniem z wyższej półki jest ciekłokrystaliczny panel wskaźników. Pojedyncza tarcza z przodu, solidna stalowa rama i masa 180 kg nie odbiegają od poziomu prezentowanego przez topowe maszyny w segmencie.
Mimo tego poręczne Suzuki zrekompensuje wszelkie niedogodności niską ceną zakupu oraz kosztami późniejszego utrzymania. Oba czynniki były priorytetem dla konstruktorów.