Potężny Amerykanin w Paryżu - Cadillac ATS
Paryskie salony to nie tylko europejskie auta, ale i goście zza Wielkiej Wody. Cadillac ATS był jednym z przedstawicieli amerykańskiej motoryzacji. Auto już wkrótce pojawi się na rynku Starego Kontynentu i spróbuje powalczyć z europejskimi gwiazdami.
Niestety debiut nie będzie tak imponujący, jakby się wydawało. Po pierwsze, oferta silnikowa będzie dość uboga. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych Cadillac ATS jest oferowany z trzema silnikami do wyboru - 2,5-litrowym czterocylindrowcem o mocy 200 KM, 270-konnym 2,0-litrowym silnikiem z turbodoładowaniem oraz 3,6-litrowym silnikiem V6 o mocy 320 KM - w Europie na starcie pojawi się jedynie jednostka o pojemności 2,0-litra.
Jakiś czas temu Cadillac zapowiadał, że z powodzeniem powalczy z BMW, Audi czy Mercedesem. Teraz wydaje się to być praktycznie niemożliwe. Jak można rywalizować z takimi markami mając tylko jeden silnik do wyboru w ofercie? Zdaniem producenta, Cadillac ATS mógłby bezpośrednio konkurować z BMW 328i z 2,0-litrowym silnikiem o mocy 240 KM. No dobrze, ale co z resztą modeli?
"Nowy Cadillac ATS jest szybki, zwinny i świetnie się prowadzi. Model ten skierowany jest do osób, które chcą jeździć szybko i dynamicznie, ale jednocześnie chcą wyróżnić się z tłumu. Jesteśmy pewni, że nowy model ma wszystko aby iść łeb w łeb z największą konkurencją." - powiedział Wolfgang Schubert, prezes europejskiego oddziału Cadillaca.
Owszem, auto jest ciekawe i niebrzydkie, ale nie jesteśmy pewni, czy wiele osób zamieni BMW, Audi czy Mercedesa na Cadillaca. W Europie nadal jest przeświadczenie, że wszystko co amerykańskie jest toporne, plastikowe i miękkie. Czy tak samo jest z nowym modelem ATS? Tego dowiemy się podczas pierwszych testów, zaś raporty sprzedaży wszystko zweryfikują.