Porsche zawiązuje sojusz z... Boeingiem
Różne sojusze, alianse i partnerstwa w branży motoryzacyjnej już nas nie dziwią, ale coraz częściej współpraca koncernów motoryzacyjnych sięga także firm spoza branży. Porsche współpracuje właśnie z Boeingiem nad pojazdem latającym z całkowicie elektrycznym napędem.
Czy transport lotniczy połączony z samochodowym będzie przyszłością komunikacji miejskiej? Dziś ciężko nam sobie taki scenariusz wyobrazić, ale patrząc na działania niektórych koncernów może się wydawać, że w bliżej nieokreślonej przyszłości jest to całkiem możliwe. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy np. o pracach Hyundaia nad latającym samochodem, a w zeszłym roku głośno było o współpracy Audi, Airbusa i Italdesign nad latającą taksówką. Okazuje się, że nad tego typu pojazdem pracuje obecnie również Porsche z Boeingiem.
W ramach zawartej umowy obie firmy zamierzają przeanalizować najpierw potencjał rynkowy pojazdów jeżdżąco-latających klasy premium pod kątem ich wykorzystania głównie w gęsto zaludnionych miastach.
Kolejnym krokiem ma być opracowanie koncepcyjnego pojazdu z elektrycznym napędem, który mógłby poruszać się w ruchu lądowym, latać, a do tego startować i lądować pionowo. Inżynierowie Porsche, Boeinga, a także spółki Aurora Flight Sciences mają za zadanie opracować taką koncepcję, a następnie również, jeśli uwarunkowania rynkowe będą pozytywne, wdrożyć do produkcji. Z badania Porsche przeprowadzonego w 2018 r. wynika, że popyt na usługi mobilności lotniczej powinien gwałtownie przyspieszyć w drugiej połowie przyszłej dekady.
Boeing obecnie rywalizuje z Airbusem w zakresie wprowadzenia do sprzedaży małego samolotu zdolnego do pionowego startowania i lądowania. Na początku tego roku amerykański koncern zaprezentował prototypową wersję małego samolotu mogącego pomieścić od dwóch do czterech osób, który był w stanie przelecieć dystans do 80 km.