Porsche 911 też będzie hybrydą
Ze świata motoryzacji co rusz dochodzą do nas wieści, które najbardziej ortodoksyjnych miłośników czterech kółek mogą przyprawiać o ciągły ból głowy. Prawdziwe bóle migrenowe może u wielu wywołać informacja, że Porsche planuje wprowadzić hybrydową odmianę modelu 911. I to najmocniejszą wersję drogową - dodajmy. Pewnym ukojeniem na skołatane tą nowiną nerwy jest jednak zapewnienie, że wciąż w ofercie nie zabraknie wariantów napędzanych wyłącznie silnikami spalinowymi.
O hybrydowej odmianie Porsche 911 słyszy się już od co najmniej kilku lat. Jak dotąd jednak wszelkie zapowiedzi wprowadzenia takiej odmiany do cenników nie spełniły się. Jeszcze w maju tego roku August Achleitner, odpowiedzialny m.in. za rozwój linii modelowej 911, mówił, że w zbliżającej się nowej generacji auta nie będzie wersji hybrydowej. Czy skrzętnie skrywał prawdę, czy też od tego czasu aż tak wiele się zmieniło? Tego zapewne się nigdy nie dowiemy.
Tak naprawdę jednak informacja o planach wprowadzenia do sprzedaży hybrydowej wersji Porsche 911 nie powinna nikogo specjalnie zdziwić. Wystarczy popatrzeć na to, z czym mamy do czynienia już teraz i z zapowiedziami większości koncernów na najbliższe lata. Również zapowiedziami koncernu Volkswagen, do którego należy Porsche. Największy europejski koncern motoryzacyjny planuje zainwestować łącznie 20 miliardów euro w elektryfikację swoich marek. W efekcie w przeciągu najbliższej dekady ma powstać ok. 300 elektrycznych bądź hybrydowych wariantów we wszystkich 12 markach należych do Grupy Volkswagena.
Już teraz zresztą w ofercie Porsche znajdziemy topową odmianę modelu Panamera (Turbo S E-Hybrid), w której silnik benzynowy jest wspomagany jednostką elektryczną. Do tego wersja hybrydowa znajduje się także w gamie Cayenne. Kwestia kolejnych modeli Porsche jako aut elektrycznych bądź hybrydowych jest tylko kwestią czasu. W planach jest hybrydowa odmiana Macana, pierwsze w pełni elektryczne Porsche, czyli Mission E, oraz, jak się okazuje, również hybrydowe 911.
Najmocniejsza odmiana drogowa kultowego modelu Porsche ma się pojawić w ciągu kilku lat od premiery najnowszej generacji 911, która przewidziana jest na przyszły rok. Jak zapewniają władze niemieckiej marki, najnowsze Porsche 911 będzie konstrukcyjnie gotowe, by korzystać z różnego rodzaju napędu.
Jedynym problemem, z którym borykają się inżynierowie Porsche i który był największą barierą przed wprowadzeniem wcześniej takiej odmiany, była duża masa baterii, która niekorzystnie wpływała na rozkład masy samochodu, a tym samym jego osiągi. Podobno jednak udało się zrobić w tym zakresie spore postępy i już teraz możliwe byłoby wprowadzenie hybrydowego Porsche 911 o zasięgu ok. 70 km w trybie elektrycznym, bez żadnej straty dla prowadzenia oraz osiągów. Być może za kilka lat uda się wydłużyć zasięg, a osiągi nie tyle pozostaną na tym samym poziomie, ale ulegną jeszcze poprawie.
Rozważania Porsche nad wprowadzeniem hybrydowej odmiany 911 nie są tylko odpowiedzią na coraz bardziej restrykcyjne normy emisji spalin, ale również na szybko rosnący popyt na modele z tego typu napędem w Chinach. Już teraz Państwo Środka jest największym rynkiem dla niemieckiego producenta sportowych modeli.