Porsche 911 GT2 wskrzeszony przez firmę Mcchip
Pod koniec roku producenci lekko przysypiają by potem obudzić się z krzykiem na ustach tuż przed zbliżającym się Salonem Samochodowym w Detroit. Na szczęście firmy tunerskie nie poddają się rynkowym zwyczajom i tworzą ciekawe projekty. Ostatnio Mcchip wskrzesił legendę - Porsche 911 GT2.
Czas leci, ale klasyczny Porsche 911 (993) GT2 do dziś budzi emocje. Tym razem, auto wręcz zagotuje krew w żyłach maniaków niemieckiej marki. Właściciel modelu zdecydował, że zamiast dodawać autu wigoru za pomocą nowych felg i dodatków, po prostu przerobi je na radykalne auto wyścigowe z homologacją drogową. Jak to wyszło?
Wybór padł na niemiecką firmę Mcchip, która praktycznie rozpruła Porsche 911 GT2 do gołej ramy, a następnie złożyła na nowo w zupełnie inny, dość radykalny sposób. Na pierwszy ogień poszedł sześciocylindrowy silnik bokser o pojemności 3,6-litra, w którym wymieniono blok, turbosprężarki, przeprogramowano ECU oraz układ wydechowy.
Seryjna jednostka generowała 450 KM oraz 586 Nm momentu obrotowego. Po wszystkich operacjach, moc wzrosła do aż 600 KM, zaś moment obrotowy podskoczył do poziomu 847 Nm. Postęp jest więc bardzo znaczący. Mcchip zainstalował również dyferencjał o ograniczonym poślizgu, nowe, 18-calowe felgi aluminiowe, zestaw zawieszenia KW Competition Variant 3 oraz cały zestaw dodatków aerodynamicznych.
We wnętrzu, Porsche 911 GT2 wyposażono w kubełkowe fotele, kompletną klatkę bezpieczeństwa, odłączaną wyścigową kierownicę, wyświetlacz danych STACK, wyścigowy drążek zmiany biegów oraz liczne wstawki z włókna węglowego. Koszt wszystkich przeróbek to około 200 tysięcy euro bez kosztów samochodu. Droga zabawa.