Porównali dwa diesle, benzynę, CNG i napęd elektryczny

Green NCAP przeprowadza szereg różnych testów zarówno w warunkach laboratoryjnych, jak i w rzeczywistym ruchu. W laboratorium auta poddawane są pięciu sprawdzianom, w których wykorzystuje się nowe kryteria zgodne ze standardem WLTC. Najpierw sprawdzana jest emisja zanieczyszczeń (mierzony jest poziom emisji HC, CO, NOx, PN, PM oraz CO2) oraz spalanie przy zimnym silniku. Następnie, już po rozgrzaniu jednostki napędowej, w trybie normalnym, eco oraz sportowym, a także symulowana jest jazda autostradą, gdzie auto rozpędza się do różnych prędkości od 80 do 130 km/h.

Następnie przychodzi czas na testy w rzeczywistym ruchu drogowym. Green NCAP rozszerza tu europejskie standardy RDE o jeszcze bardziej realistyczne warunki drogowe. Testy są podzielone na trzy części – w ruchu miejskim, pozamiejskim i na autostradzie. Specjalne urządzenie zamontowane do rury wydechowej mierzy poziom emisji NOx, CO oraz PN.

Uzyskane we wszystkich testach wyniki służąą następnie do wystawienia dwóch ocen – tzw. Clean Air Index pokazuje poziom emisji zanieczyszczeń w spalinach, zaś Energy Efficiency Index pozwala porównać ilość energii zużytą na pokonanie testowego odcinka drogi. W obu kategoriach maksymalna liczba puktów wynosi 10, jednak dla lepszego zobrazowania wyników każdy model oceniany jest także w skali pięciogwiazdkowej.

Najbardziej ekologicznym modelem okazał się, co nie powinno nikogo dziwić, elektryczny Nissan Leaf, który nie emituje podczas jazdy żadnych zanieczyszczeń. W kategorii Clean Air Index maksymalną liczbę 10 punktów uzyskał jednak również Mercedes klasy C z dieslem pod maską, co może trochę dziwić, mając na uwadze ostatnie lata i złą opinię, jaka przylgnęła do silników wysokoprężnych. Wyniki testów oznaczają jednak, że również silniki Diesla mogą być bardziej przyjazne dla środowiska.

Czterogwiazdkowy wynik uzyskał Opel Corsa (poprzednia generacja modelu) z litrowym silnikiem pod maską. Wynik ten pokazuje, że niewielkie silniki benzynowe są dobrym pomysłem na ograniczanie emisji zanieczyszczeń, zwłaszcza w ruchu miejskim. W teście wzięło udział również Audi A4 Avant w odmianie g-tron, czyli przystosowanej do zasilania gazem ziemnym CNG. Ponieważ jednak auto posiada również niewielki bak z tradycyjnym paliwem, w łącznej ocenie uwzględniono również wynik uzyskany podczas zasilania benzyną.