Pomysł Toyoty na miejskie autko
Pojazdy koncepcyjne mają to do siebie, że potrafią zaskakiwać nietypowymi kształtami oraz zastosowanymi rozwiązaniami. Choć nie wszystkie, gdyż są i takie, które niczym specjalnym nie różnią się od aut jeżdżących po naszych ulicach. W przypadku Toyoty Concept-i Ride mamy do czynienia z tym pierwszym przypadkiem i bez wątpienia pojazdem koncepcyjnym.
Na początku tego roku na wystawie CES w Las Vegas japoński koncern zaprezentował prototypowy model Concept-i. Na wystawie w Tokio Toyota pokaże mniejsze wcielenie tamtego prototypu o nazwie Concept-i Ride. Mierzący 2,5 m długości, 1,3 m szerokości i 1,5 m wysokości oraz mający 1,8-metrowy rozstaw osi koncept to idealne rozwiązanie do ruchu miejskiego, pełnego korków oraz z ciągłym niedoborem miejsc parkingowych.
Za napęd tego modelu odpowiada silnik elektrycznych. Toyota zdradziła jedynie, że z naładowanymi do pełna bateriami będzie on w stanie pokonać dystans od 100 do 150 km. Do codziennych sprawunków w miejskim środowisku w zupełności wystarczy.
Choć kształty nadwozia są mocno futurystyczne, to jednak największym zaskoczeniem są otwierane do góry drzwi typu gullwing. W tym przypadku nie mamy jednak do czynienia wyłącznie z gadżetem, gdyż mają one całkiem praktyczne zastosowanie. Otóż dzięki takiemu systemowi wsiadanie i wysiadanie jest bardzo łatwe, również dla osób, które na co dzień poruszają na wózkach inwalidzkich. Co więcej, za dwoma fotelami, które w momencie otwarcia drzwi przesuwają się do tyłu, wygospodarowano tyle miejsca, że zmieści się w nim wspomniany fotelik.
Toyota nie wspomina na razie, jakie ma plany co do tego modelu. Być może to zapowiedź nowej generacji modelu iQ, jaki pojawił się na europejskim rynku w 2008 r.