Poliftingowy Volkswagen Passat z niewielkimi zmianami
Cztery lata. Z reguły po takim czasie od premiery rynkowej producenci samochodów przystępują do modernizacji swoich modeli, zwanych potocznie faceliftingami. Nie inaczej jest i z Volkswagenem, który pracuje właśnie nad zmodyfikowaną odmianą ósmej generacji Passata. Wersja po faceliftingu ma pojawić się na rynku pod koniec bieżącego roku, a pierwsze, szpiegowskie zdjęcia każą przypuszczać, że zmian będzie niewiele.
Przyłapany przez zagranicznych dziennikarzy zamaskowany Volkswagen Passat posiadał kamuflaż jedynie na przedniej i tylnej części nadwozia, co raczej jednak nie powinno dziwić, gdyż przeprowadzane w połowie cyklu życiowego danego modelu modyfikacje obejmują głównie zmiany zderzaków, świateł, wlotów powietrza i innych tego typu elementów.
I rzeczywiście, mimo maskujących folii widać, że zarówno przednie reflektory, jak i tylne światła mają nieco inny kształt. Choć nie da się tego na podstawie tych zdjęć jednoznacznie rozstrzygnąć, to jednak wydaje się, że odświeżony Passat nie będzie posiadał atrapy chłodnicy z Arteona, w którym to modelu przedni grill zgrabnie łączy się z reflektorami.
Pierwsze szpiegowskie zdjęcia Passata obejmują wyłącznie nadwozie modelu, więc nic konkretnego nie jesteśmy w stanie powiedzieć o wnętrzu średniej wielkości niemieckiego sedana. Zakładamy, że pojawi się odnowiony system multimedialny, który pojawił się m.in. w odświeżonym Golfie oraz Arteonie. Raczej nie ma co się spodziewać całkowicie nowego kokpitu (Innovision Cockpit) z nowego Touarega, gdyż to wymagało by gruntownych zmian w kabinie Passata.
Absolutnie nic nie możemy dziś powiedzieć o gamie silników, jaka będzie dostępna w Passacie po faceliftingu. Jesteśmy ciekawi, czy jest szansa na nową turbodoładowaną jednostkę V6 z Arteona, która mogłaby np. znaleźć się pod maską najmocniejszej odmiany modelu, czyli Passacie R.