Podwójne podium dla Suzuki GRANDys duo
Zespół Suzuki GRANDys duo rozpoczął oficjalnie wyścigowy sezon 2011. Podczas wielkanocnej, inauguracyjnej rundy Alpe Adria Daniel Bukowski i Andy Meklau stawali na podium.
Na węgierskim torze Hungaroring Buła jadący w klasie Supersport był trzeci w wyścigu, który został przerwany z powodu wypadków już po trzech okrążeniach. Daniel po kwalifikacjach zajmował drugą lokatę i na tym samym miejscu jechał w wyścigu. Niestety po zsumowaniu czasów z dwóch odsłon wyścigu spadł na trzecie miejsce. Wynik godny uwagi, ponieważ jako jedyny z czołówki używał motocykla w specyfikacji Superstock, na którym Kenny Foray wygrywał Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski w 2009 roku. Nowego motocykla Daniel dosiądzie w najbliższy poniedziałek podczas treningów GRANDys duo Promotion na torze Pannoniaring.
W klasie Superbike trzecie miejsce wywalczył też Andy Meklau. Lider zespołu Suzuki GRANDys duo spokojnie podszedł do pierwszego wyścigu Alpe Adria, który był też zaliczany do mistrzostw Austrii. Szesnaście punktów z pierwszego starcia to doskonała zaliczka przed kolejnymi eliminacjami, w których Andy pojawi się już w dwóch klasach.
Jacek Grandys, manager Suzuki GRANDys duo:
Trzecie miejsca w Alpe Adria są dobrym początkiem sezonu, ponieważ to sukces, o którym wielu marzy, a dla nas to motywacja do dalszej pracy. Daniel walczył na stockowym motocyklu w klasie Supersport i otarł się o zwycięstwo. To doskonała prognoza na sezon, bo już w poniedziałek rozpocznie przygodę z nowym modelem Suzuki GSX-R 600. Jadąc w klasie Superstock 600 byłby bezkonkurencyjny. Andy też wykonał plan minimum, sezon Alpe Adria i WMMP jest długi, a prawdziwym zwycięzcą będzie ten, który na koniec zdobędzie najwięcej punktów. Wierzę, że podczas ostatniej rundy na Red Bull Ring oprócz moich urodzin świętować będziemy tytuły.
Daniel Bukowski, Supersport:
Po pierwszym wyścigowym weekendzie czuję niedosyt. Nie chodzi o wynik, który mógłby być lepszy, ale o samą jazdę. Przez przerywanie wyścigu nie zdążyłem się nawet dobrze spocić. Najważniejsze, że zdobyliśmy sporo punktów, a ja poprawiłem swój najlepszy czas na Hungaroring. Suzuki pozwoliło jechać mi sporo szybciej niż Yamaha i to jest bardzo ważne. Prowadzenie motocykla było wspaniałe. Od poniedziałku rozpoczynamy nowy rozdział z nowym motocyklem i do Poznania wrócimy po komplet punktów.