Pierwsze wieści o nowym Seacie Leon. Topowym wariantem będzie hybrydowa Cupra Leon
Do oficjalnej premiery najnowszej generacji Seata Leona, którą zaplanowano w siedzibie hiszpańskiej marki w Martorell 28 stycznia br., jeszcze trochę czasu pozostało, ale dociera do nas coraz więcej informacji nt. tego modelu. Oto, co już wiemy o kompaktowym Seacie, a także jego usportowionym odpowiedniku, czyli Cuprze Leon.
Najnowsza, czwarta generacja Seata Leona szerokiej publiczności po raz pierwszy zostanie zaprezentowana na początku marca na wystawie w Genewie i zapewne niedługo później trafi do sprzedaży. Podobnie jak dotychczas Seat Leon będzie korzystał z tej samej technologii, jaką znamy z najnowszych wcieleń Volkswagena Golfa i Skody Octavii.
Nowy Leon korzysta więc z tej samej płyty podłogowej (MQB), jednak w porównaniu do Golfa czy Octavii będzie miał najprawdopodobniej najbardziej sztywno zestrojone sprężyny i amortyzatory. Pod maską większych niespodzianek się nie spodziewamy. Bazowe warianty będą napędzane 3-cylindrowym silnikiem 1.0 TSI w różnych wariantach mocy, a mocniejsze 1,5-litrową jednostką TSI, na czele z wariantem mild hybrid z 48-woltową instalacją elektryczną. Nie powinno zabraknąć również dwulitrowego diesla, który również powinien być dostępny w dwóch wariantach mocy.
Wzorem ósmej generacji Golfa dostępne będą także dwie odmiany hybrydowe Leona, przy czym słabsza z nich będzie oferowana jako Seat, zaś mocniejsza jako Cupra, kóra od 2018 r. jest już odrębną marką. W obu wariantach sercem jest 1,4-litrowy silnik TSI. Hybrydowy Seat będzie dysponował łączną mocą układu na poziomie 204 KM, zaś Cupra Leon będzie miała moc 241 KM. Wersja ta będzie w stanie rozpędzić się do 100 km/h w 6,5 s, a baterie o pojemności 13 kWh pozwolą na przejechanie ok. 56 km.
Co ciekawe, pojawiają się też pogłoski o nowej flagowej odmianie modelu, która byłaby odpowiednikiem wcześniej oferowanej Cupry R. Zgodnie z tymi niepotwierdzonymi informacjami jej moc oscylowałaby w granicach 300 KM pochodzącymi z 2-litrowego silnika benzynowego, choć całkowicie nie można wykluczyć również hybrydowego napędu.
Jeśli chodzi o stylistykę nowego Leona, to zapewne możemy się spodziewać sporo podobieństw do SUV-a Tarraco, zaś w przypadku topowej Cupry również do Cupry Formentor, która powinna trafić do sprzedaży pod koniec rozpoczętego właśnie roku.
Kolejną ciekawostką, choć również niepotwierdzoną, jest pojawienie się w ofercie Leona w wersji sedan, który byłby tym samym następcą nieoferowanego od 2018 r. Toledo. Potwierdzone natomiast jest, że Cupra Leon będzie oferowana wyłącznie jako pięciodrzwiowy hatchback oraz kombi, natomiast zabraknie wariantu trzydrzwiowego.