Pierwsze szczegóły o nowym Accencie

Wprawdzie, w związku z powyższym, moglibyśmy pominąć milczeniem tę premierę koreańskiego koncernu, jednak z racji bardzo mocnej ekspansji Hyundaia, również w Europie, postanowiliśmy przyjrzeć się tej nowości.

Hyundai zapowiada, że będzie to całkowicie nowa generacja modelu. W dzisiejszych czasach siedem lat obecności na rynku (obecna generacja zadebiutowała w 2010 r.) to szmat czasu i zmiany są konieczne. Wprawdzie Hyundai Accent jest najtańszym modelem koreańskiego koncernu na amerykańskim rynku, ale nawet w przypadku budżetowych modeli wiele się zmienia na przestrzeni kilku lat.

Opublikowane teasery pokazują, że nowy Accent może dość mocno się zmienić - niemalże jak w bajce, gdzie brzydkie kaczątko przemieniło się w pięknego łabędzia. Auto ma nieco urosnąć, większy ma być też rozstaw osi, co może gwarantować przestronniejszą kabinę. Patrząc na stylistykę nadwozia, w oczy rzuca się charakterystyczna atrapa chłodnicy oraz reflektory z zintegrowanymi światłami do jazdy dziennej w technologii LED. Choć dokładnie całej stylistyce nie możemy się jeszcze przyjrzeć, to widać, że będziemy mieli do czynienia z bardziej zadziornymi kształtami, które upodobnią Accenta do większej Elantry.

Jeśli chodzi o detale techniczne, to tu amerykański oddział Hyundaia milczy. Obecna generacja w ofercie ma m.in. silnik benzynowy o pojemności 1,6 l i mocy 137 KM i można się spodziewać, że jednostkę tę ujrzymy również, być może lekko zmodyfikowaną, w nowym modelu. Za przeniesienie napędu na koła przedniej osi odpowiadać będzie sześciobiegowa przekładnia manualna.

Na więcej szczegółów i zdjęcia przedstawiające całe auto musimy poczekać do środy, kiedy to rozpocznie się wystawa w Toronto.