Peugeot Onyx błyszczy (dosłownie) w Paryżu
Jeszcze przed obiadem zaserwujemy Wam apetyczny deser na rozpalenie apetytu. Oto Peugeot Onyx - już zapowiadany i wielokrotnie omawiany na naszych łamach supersamochód. Auto zostało zaprezentowane w Paryżu w towarzystwie swojego pupila - trójkołowego skutera.
Zaczniemy od głównego bohatera, czyli Peugeota Onyxa. Wiele osób z pewnością oburzy się: "Po co ekscytować się takim autem, skoro i tak nigdy nie trafi do produkcji?" A kto prawdziwym pasjonatom motoryzacji zabroni? Smutni miłośnicy obsesyjnego przeglądania aukcji 20-letnich samochodów zza zachodniej granicy? Trochę wyobraźni.
Przechodząc do głównego bohatera warto zaznaczyć (choć widać to na zdjęciach), że stylistyka jest bezdyskusyjnie rewelacyjna. Drzwi oraz przednie nadkola wykonane są ręcznie z miedzi, zaś reszta auta stworzona została z włókna węglowego polakierowanego na czarno.
Peugeot Onyx mierzy 4,65 m długości, 2,2 m szerokości i zaledwie 1,13 m wysokości. Waga auta nie przekracza 1100 kilogramów. Moc dostarczana jest przez system hybrydowo-dieslowski bazujący na 3,7-litrowej jednostce V8 HDi FAP generującej 600 KM. Napęd przekazywany jest na tylne koła za pomocą 6-biegowej skrzyni sekwencyjnej.
W aucie zastosowano również system generowania energii kinetycznej wytwarzanej podczas hamowania, która ładuje baterie litowo-jonowe. System ten jest w stanie wytworzyć około 80 dodatkowych koni mechanicznych. Peugeot Onyx posiada opony zaprojektowane specjalnie dla niego przez Michelin w rozmiarze 275/30 z przodu oraz aż 345/30 z tyłu.
Obok Peugeota Onyxa pokazano ciekawy, trójkołowy skuter. Nawiązanie stylistyczne do swojego większego brata jest oczywiste - czarny matowy lakier oraz wstawki z surowej miedzi nie pozostawiają wątpliwości. Wygląd jest naprawdę niecodzienny. Czy ładny? To już kwestia gustu.
Na pewno ciekawostką jest fakt, że pojazd oferuje dwa tryby jazdy - Sport oraz Urban. W trybie sportowym pozycja kierowcy przypomina tą ze ścigaczy - kierujący pochyla się dość mocno do przodu. Po zdjęciu środkowej części skutera, pojazd przechodzi w tryb Urban, w którym pozycja jest taka sama jak w konwencjonalnym skuterze.
Jak na skuter przystało, osiągi nie powalają, ale na pewno są lepsze od znanych na co dzień ulicznych i bardzo irytujących bzykaczy. Moc generowana jest przez jednostkę hybrydową bazującą na 0,4-litrowym silniku spalinowym. System generuje około 60 KM z momentem obrotowym wynoszącym 58 Nm. Nie jest to wiele, ale pozwala osiągnąć 150 km/h przy średnim spalaniu na poziomie 2 l/100km.
Każdy może uważać co chce, ale jakikolwiek salon samochodowy, czy to w Paryżu, Genewie czy Frankfurcie byłby tylko nudnym targiem bez tych wszystkich krzykliwych, futurystycznych i niekiedy niedorzecznych modeli koncepcyjnych.