Peugeot 301 po faceliftingu
Po czterech latach od premiery rynkowej oraz po kilku tygodniach od premiery odświeżonej wersji bliźniaczego Citroena C-Elysse przyszedł czas na kurację odmładzającą modelu Peugeot 301.
Zmiany stylistyczne, choć nie są rewolucyjne, nadają autu nieco więcej uroku. Najwięcej zmian znajdziemy w przedniej części nadwozia, gdzie pojawiły się nowe reflektory, nowy grill z chromowanymi akcentami, zmieniony zderzak ze światłami do jazdy dziennej w technologii LED. W tylnej części uwagę naszą powinny przykuć przede wszystkim zmienione światła z nową grafiką 3D. Widoczna dbałość o detale sprawia, że całość prezentuje się dużo bardziej atrakcyjnie niż przed zmianami.
Najważniejszą nowością, jaką znajdziemy wewnątrz odświeżonego Peugeota 301, to nowy system multimedialny z 7-calowym, dotykowym ekranem. W zależności od wersji wyposażeniowej oraz wykupionych opcji na ekranie tym będzie można obserwować obraz z kamery cofania, nawigacji czy też naszego smartfona. Do wykończenia wnętrza użyto poza tym lepszej jakości niż do tej pory materiały wykończeniowe.
Decydując się na budżetowego sedana francuskiej marki będziemy mieć do wyboru dwie wersje benzynowe oraz dwie wysokoprężne. Bazową jednostką jest 1,2-litrowy silnik z rodziny PureTech o mocy 82 KM, który współpracuje z 5-biegową skrzynią manualną. Jeśli dla kogoś to zbyt mało, może zdecydować się na silnik o pojemności 1,6 litra i mocy 115 KM. W tym przypadku będzie wybór pomiędzy przekładnią manualną a sześciostopniową automatyczną.
Zwolennicy diesli mają do wyboru dwie 1,6-litrowe opcje silnika HDi. Słabszy z nich generuje moc 92 KM, zaś mocniejszy 100 KM. Obie jednostki dostępne są wyłącznie z pięciobiegową skrzynią manualną.
Peugeot nie opublikował jeszcze cen odświeżonej wersji modelu 301. Do sprzedaży trafi on w pierwszym kwartale przyszłego roku.