Pagani Zonda Revolucion - kolejna ostatnia Zonda?
Trzeba przyznać, że Pagani to producent, który nie dotrzymuje słowa. Nie jest to jednak oskarżenie. Wręcz przeciwnie - można to postrzegać jako zaletę i niezwykłe przywiązanie do modelu. Otóż słynna Zonda już wielokrotnie miała odejść, ale panowie z Pagani nie potrafią się z nią pożegnać. Oto kolejna, "ostatnia" edycja tego modelu - Pagani Zonda Revolucion.
Pagani Zonda Revolucion to auto przeznaczone tylko na tor. Tytanowo-carbonowy monokok pozwolił ograniczyć wagę auta do 1070 kilogramów, co w połączeniu z niesamowitą mocą silnika sprawia, że kierowca czuje się jak przyczepiony do silnika rakietowego. No właśnie, a co kryje się pod maską?
Do napędu jak zwykle służy jednostka AMG Mercedes, którą można również znaleźć w modelu Zonda R. Tym razem jednak 6,0-litrowy silnik V12 generuje kosmiczną moc 800 KM, czyli około 50 KM więcej niż w topowym modelu Zondy do tej pory. Moment obrotowy osiąga poziom 730 Nm. Takie parametry dają stosunek mocy do masy na poziomie 748 KM na tonę.
Napęd przekazywany jest oczywiście na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej magnezowej skrzyni sekwencyjnej, która zmienia biegi w czasie 20 milisekund. Co prawda głowa firmy, Horacio Pagani twierdzi, że jest to najszybsze Pagani w historii, producent nie chwali się żadnymi konkretnymi danymi technicznymi.