Oto współczesny Opel GT
Po dwóch filmach, z których praktycznie nic nie wynikało, wydawało się, iż Opel będzie aż do premiery w Genewie próbował zachować w tajemnicy wygląd modelu GT Concept. A tymczasem dość niespodziewanie właśnie opublikował pierwsze zdjęcia.
Sportowa sylwetka tego małego coupe nawiązuje kilkoma detalami do legendarnego już trochę modelu sprzed 50 lat. Znajdziemy tu m.in. długą maskę silnika, brak klapy bagażnika czy centralnie umieszczone końcówki układu wydechowego. Poza tym Opel zastosował czerwone opony z przodu, czym nawiązał do motocykla Motoclub 500 z 1928 r.
Pozostałe elementy stylistyczne są już dużo bardziej nowoczesne. Dynamikę auta podkreśla czerwona linia biegnąca wzdłuż nadwozia. Ciekawym rozwiązaniem są również przednie drzwi, w których nie znajdziemy wyraźnego oddzielenia szyby od ich dolnej partii. Nie mają one klamek, otwierają się po naciśnięciu specjalnego panelu dotykowego. Nie ma również lusterek zewnętrznych. Ich funkcję przejęły dwie kamerki, dzięki którym wyeliminowano również problem tzw. martwego pola. Interesujący jest również sposób montażu drzwi, których przednia część po otwarciu wchodzi dość głęboko w lukę między kołami na nadwoziem.
Koncepcyjny Opel GT ma silnik umieszczony za przednią osią. Jednostką napędową jest litrowy motor o mocy 145 KM i maksymalnym momencie obrotowym 205 Nm. Może i mało, jak na model o sportowych aspiracjach, ale pamiętajmy, iż waży on niecałą tonę. Prędkość 100 km/h osiągana jest po ok. 8 s., zaś prędkość maksymalna wynosi 215 km/h. Napęd na koła tylnej osi, przy której znajdziemy mechaniczną blokadę mechanizmu różnicowego, przekazywany jest za pośrednictwem sześciobiegowej, sekwencyjnej przekładni.
Oficjalna premiera współczesnej interpretacji Opla GT będzie miała miejsce już na początku marca na wystawie w Genewie. Od przyjęcia tego prototypu przez przedstawicieli świata mediów, biznesu oraz zwykłych zwiedzających będą zależeć dalsze losy Opla GT.