Oto wnętrze nowego Jeepa Wranglera

Choć auta typowo terenowe nie cieszą się taką popularnością jak SUV-y czy też miejskie crossovery, jednak wciąż nie brak osób, które lubią zapuszczać się na czterech kółkach w trudno dostępne tereny. Dla nich to właśnie m.in. jest Wrangler, który niewiele zmienia ze swojego charakteru w kolejnych dekadach od jego pojawienia się na rynku.

Również Jeep Wrangler 2018 ma się wyróżniać spośród konkurencji bardzo dobrymi właściwościami terenowymi. Do tego auto pozostało wierne swojej sylwetce, z której również słynie od lat. Mamy więc mocno kanciaste nadwozie, duży, rozpoznawalny niemal od razu grill, okrągłe reflektory oraz kwadratowe lampy tylne. Jak zapewniają przedstawiciele marki, nowa generacja została ulepszona m.in. pod kątem aerodynamiki. Do tego nie brak takich rozwiązań jak wygodna przednia szyba typu fold-down czy też zdejmowany dach bądź drzwi.

Zaglądając do wnętrza, widzimy nieco więcej nowoczesności, choć ogólny styl deski rozdzielczej został zachowany. Zgodnie z panującymi we współczesnych autach trendami mamy dwa sporych rozmiarów ekrany. Na szczycie deski rozdzielczej pojawił się ekran dotykowy, za pomocą którego możemy sterować różnymi funkcjami najnowszego systemu multimedialnego. Pozostał jednak osobny panel do sterowania klimatyzacją. Drugi ekran znajdziemy pomiędzy zegarami i służy do wyświetlania wskazań komputera pokładowego.

Na zaprezentowanym zdjęciu możemy również dostrzec, obok drążka do zmiany biegów, osobną dźwignię do załączania napędu - na jedną oś, na obie bądź na obie z reduktorem.

Niestety, amerykański koncern wciąż jest niezwykle oszczędny w informacje nt. swojej najważniejszej tegorocznej nowości. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak poczekać do rozpoczęcia wystawy Los Angeles Auto Show (29 listopada), bądź liczyć na to, że do tego czasu zostaną opublikowane jeszcze kolejne szczegóły.

A nowy Jeep Wrangler będzie wyglądał tak: