Oto Tesla Model Y. Czwarte dziecko Elona Muska
Na specjalnym pokazie w Los Angeles Tesla zaprezentowała swój czwarty model, pierwszy z segmentu SUV-ów. Tesla Model Y będzie oferowana w czterech wersjach napędowych, a pierwsze dostawy powinny zacząć się jesienią przyszłego roku.
Rosnąca popularność segmentu SUV-ów sprawia, że również Tesla zamierza uszczknąć sporo z tego rynku dla siebie. A ponieważ jedyny do tej pory model Tesli z tego segmentu (Model X) należy do wyższej półki cenowej, więc siłą rzeczy na jakąś spektakularną sprzedaż nie ma co liczyć. Zresztą już Model 3 pokazał, że Tesla powoli przestawia się również w kierunku mniej zamożnych klientów i właśnie Model Y jest tego potwierdzeniem.
Stylistycznie Tesla Model Y bazuje na sedanie Model 3. Niemal identyczne są przednia i tylna część nadwozia obu modeli, a kompaktowego crossovera odróżnimy przede wszystkim po znacznie wyżej poprowadzonej linii dachu. Również wewnątrz na pierwszy rzut oka będzie można pomylić oba modele. Centralnym punktem w kabinie Modelu Y jest potężny, 15-calowy ekran dotykowy, na którym wyświetlane będą wszystkie parametry jazdy (nie ma oddzielnego wyświetlacza za kierownicą), a także wskazania nawigacji czy ustawienia układu multimedialnego. Również za pośrednictwem tego ekranu kierowca będzie sterował większością urządzeń pokładowych. W kabinie, poza dwoma pokrętłami na kierownicy, nie ma bowiem żadnych innych przełączników.
W porównaniu do Modelu 3 wnętrze nowej Tesli będzie nieco większe. Pozwoliło to umieścić w kabinie trzeci rząd siedzeń. Naturalnie rozwiązanie to będzie dostępne na żądanie za dopłatą.
Nabywca Modelu Y będzie miał do wyboru cztery różne warianty napędowe, oczywiście elektryczne, przy czym trzy pojawią się w sprzedaży jesienią przyszłego roku, a czwarty dołączy do nich wiosną 2021 r.
Podstawowa wersja modelu (Standard Range), która właśnie pojawi się w sprzedaży najpóźniej, będzie pozwalała na przejechanie ok. 370 km, a do 96 km/h (60 mil/h) będzie w stanie rozpędzić się w 5,9 s. Kosztować ma zaledwie 39 tys. dolarów. Nieco ponad 480 km będzie można przejechać w wersji Long Range, która również będzie nieco szybsza (5,5 s do 96 km/h) i droższa (47 tys. dolarów).
Dwa silniki elektryczne, a tym samym napęd na obie osie będzie oferowany w odmianie Dual Motor AWD. Jej zasięg to 450 km, a czas sprintu do 96 km/h wyniesie 4,8 s. Za ten wariant Tesli Model Y trzeba będzie zapłacić minimum 51 tys. dolarów. Na szczycie cenników najnowszej Tesli znajdziemy wersję Performance, w której prędkość 60 mil/h będzie można uzyskać już po 3,5 s przy wciąż całkiem sensownym zasięgu (450 km). Ceny tej odmiany zaczynać się będą jednak od 60 tys. dolarów.