Oto Gladiator. Jeep wraca do segmentu pickupów
Choć do pickupów przylgnęła łatka "wołów roboczych", to jednak różnie jest z ich właściwościami terenowymi. W przypadku Jeepa Gladiatora, który właśnie debiutuje podczas wystawy samochodowej w Los Angeles, o zdolności jazdy poza asfaltem nie powinniśmy się obawiać.
Choć Gladiator powstał na bazie Wranglera, a dokładniej Wranglera Unlimited, to jednak jest od niego wyraźnie większy. Wydłużona rama pozwoliła zwiększyć długość nadwozia do 5181 mm, czyli aż o 787 mm więcej niż w przypadku terenowego Jeepa. Zwiększony o 492 mm jest także rozstaw osi, co daje w sumie 3480 mm odlegości pomiędzy osiami. Większa masa auta wymusiła zastosowanie mocniejszych elementów zawieszenia, a także bardziej wydajnych hamulców.
Spore gabaryty zewnętrzne pozwoliły zmieścić podwójną kabinę oraz całkiem pokaźną skrzynię ładunkową o długości 1254 mm. Raczej średnia jest za to dopuszczalna ładowność Gladiatora, która wynosi 725 kg. Za to pickup Jeepa będzie w stanie pociągnąć przyczepę o masie własnej sięgającej nawet 3470 kg.
Jak przystało na Jeepa Gladiator powinien mieć bardzo dobre właściwości jezdne. Już dane na papierze wyglądają niezwykle obiecującą. Kąt natarcia wynosi 43,6 stopnia, kąt zejścia 26 stopni, a kąt rampowy 20,3 stopnia. Do tego dochodzi 282-milimetrowy prześwit i maksymalna głębokość brodzenia, który wynosi 762 mm. Jeśli Gladiator będzie poruszał się po bardzo wymagającym terenie, warto wybrać opcjonalnie dostępne metalowe osłony podwozia. Zainteresowani jak najlepszymi właściwościami terenowymi z pewnością postawią na wersję Rubicon.
Tak jak w przypadku Wranglera również w Gladiatorze możliwe będzie wymontowanie drzwi, dachu (dostępny zarówno metalowy, jak i z materiału) oraz przedniej szyby. Do tego układ napędowy posiada wiele systemów, które umożliwią jazdę w trudnym terenie. O napędzie na cztery koła nawet nie ma co wspominać, ale Gladiator może być wyposażony także w blokadę mechanizmów różnicowych, reduktor czy też odłączalny przedni stabilizator. Choć podstawowe felgi mają rozmiar 17 cali, to do wariantu Rubicon można zamówić nawet 33-calowe koła z oponami M/T. Również w tej wersji dostępna jest przednia kamera, która pozwala obserwować drogę przed autem podczas jazdy po nierównościach.
Na rynku amerykańskim, gdzie tego typu modele z segmentu półciężarówek wciąż cieszą się ogromną popularnością, Jeep Gladiator będzie dostępny w dwóch wersjach silnikowych. Wariant benzynowy będzie miał pod maską 3,6-litrową jednostkę Pentastar V6 o mocy 285 KM i do tego 352 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Wersja ta będzie oferowana bądź z 6-biegową przekładnią manualną, bądź 8-stopniowym automatem. Drugą opcją będzie trzylitrowy diesel V6, który jednak pojawi się w ofercie nieco później. Wariant ten generuje 263 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Z tym silnikiem oferowany będzie wyłącznie przekładnia automatyczna.
Stylistyka Gladiatora w wielu elementach bardzo przypomina Wranglera. Mamy takie same okrągłe reflektory i typowe dla tej amerykańskiej marki ożebrowanie atrapy chłodnicy, które jest jednak nieco szersze, by zapewnić dopływ większej ilości powietrza do komory silnika.
Wykończenie kabiny również przypomina Wranglera. Do wyboru jest panel z zegarami 3,5- bądź 7-calowy. W tym drugim przypadku kierowca ma aż 100 różnych możliwości konfiguracji wyświetlania danych przydatnych podczas jazdy. Do obsługi systemu multimedialnego służy dotykowy ekran dostępny w jednym z trzech rozmiarów (5, 7 i 8,4 cala), przy czym dwa największe obsługują system Uconnect czwartej generacji.