Ostrzejsze kary dla kierowców już w Sejmie
Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie rządowej propozycji zmian w przepisach karnych, które zaostrzają kary m.in. dla nietrzeźwych kierowców, bądź poruszających się bez prawa jazdy. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach.
Jeżeli nowelizacja wejdzie w życie w zaproponowanej postaci, wówczas na kierowców, którzy spowodują poważny wypadek, a będą pod wpływem alkoholu, bądź innych środków odurzających, czeka co najmniej dwuletnia kara więzienia. Wcześniej dolna granica kary wynosiła 9 miesięcy. Co więcej, sądy mają zaprzestać wydawania wyroków w zawieszeniu, co będzie oznaczać, że pijani kierowcy winni poważnego wypadku trafią za kratki.
Surowiej będą też karani ci kierowcy, którym odebrane zostało prawo jazdy. Również czasowo, np. na skutek przekroczenia dozwolonej prędkości na obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Za taki występek grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności oraz nawet 15-letni zakaz prowadzenia pojazdu wydany przez sąd. Jeśli złamany zostanie zaś zakaz sądowy, wówczas kara więzienia może wynieść nawet pięć lat (do tej pory trzy lata).
Projekt nowelizacji zakłada również wydłużenie czasu, w którym organy ścigania mogą ukarać kierowców za złamanie przepisów drogowych. Chodzi głównie o wykroczenia, polegające na przekroczeniu dozwolonej prędkości, które zostały uwiecznione zdjęciem z fotoradaru. Obecnie sprawca powinien zostać ukarany w ciągu 24 miesięcy, a po ewentualnych zmianach policja i sądy będą miały o rok więcej na ukaranie sprawców wykroczenia.
Kolejna propozycja dotyczy sytuacji, w której kierowca nie zatrzyma się do kontroli drogowej. Jeśli mimo używania przez policję znaków świetlnych i dźwiękowych kierowca będzie kontynuował jazdę, może to być podstawą do rozpoczęcia pościgu, a w jego efekcie nawet kary więzienia.
Projekt zmian trafił obecnie do Komisji Nadzwyczajnej do Spraw Zmian w Kodyfikacjach.