Opel nie zapomni o odmianach OPC
Dobra wiadomość dla fanów najmocniejszych wariantów Opla. Choć po przejęciu niemieckiej marki przez francuski koncern PSA sporo się mówiło o konieczności cięcia kosztów, to jednak planowana i już realizowana redukcja wydatków nie oznacza rezygnacji z najmocniejszych wersji OPC wybranych modeli.
A trzeba przyznać, że obawy takie pojawiały się już od dłuższego czasu, a dodatkowo zostały one spotęgowane po tym, jak w ofercie Insignii pojawiła się odmiana GSi. Opel Insignia GSi oferowany jest w dwóch, dwulitrowych wersjach silnikowych. Wariant benzynowy generuje moc 260 KM i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego, zaś diesel może się pochwalić odpowiednio 160 KM i 480 Nm. Nie są to może jakieś oszałamiające parametry, ale z drugiej strony nowa Insignia GSi poprawiła czas przejazdu jednej pętli toru Nürburgring poprzedniej generacji modelu w wersji OPC aż o 12 sekund.
Obawy więc były, że Opel zrezygnuje z odmiany OPC, ale zostały one rozwiane. Rzecznik brytyjskiego oddziału koncernu zapowiedział, że Insignia OPC cały czas jest w planach i że w przyszłości odmiany OPC będą kontynuowane.
Jednocześnie jednak dodał, że wprawdzie osiągi czy dynamika jazdy zostaną zachowane, ale nie ma co oczekiwać dużej jednostki pod maską. A to oznacza, że możemy zapomnieć o 2,8-litrowym silniku V6 z poprzedniej generacji modelu. Sporo mówi się, że wprawdzie moc ok. 300 KM pozostanie, ale będzie ją generował 4-cylindrowy silnik wspomagany jednostką elektryczną.
Co jednak ciekawe, wcale nie jest pewne, czy to Insignia będzie pierwszym z nowych modeli Opla w wariancie OPC. Niewykluczone, że wcześniej pojawi się odmiana OPC Corsy, która również niedawno została zaprezentowana w odmianie GSi, w której pojawiło się m.in. sportowe zawieszenie przejęte w wersji OPC.