Opel Insignia zalicza poważny spadek... prześwitu
Co prawda efekty niektórych operacji tuningowych nie przyprawiają o zachwyt, jednak z pewnością zasługują na zainteresowanie. Niemiecki tuner MR Design postanowił zabrać na warsztat Opla Insignię OPC i zrobić z niej coś naprawdę nietypowego.
Jeśli ktokolwiek kupiłby to auto w Polsce, podejrzewamy, że nie wyjechałby z garażu czy osiedlowych uliczek. Auto praktycznie leży na ziemi mając pod brzuchem kilka centymetrów luzu. Tuner postanowił radykalnie obniżyć zawieszenie Opla Insigni OPC z 325-konnym silnikiem i napędem na cztery koła.
Auto lewituje tuż nad ziemią dzięki regulowanemu zawieszeniu G-Ride z systemem pneumatycznym firmy Reil Performance. Prawdopodobnie można zdalnie podnieść zawieszenie, ale to tylko nasze domysły. Cały efekt podkreślają duże, 20-calowe felgi z oponami Hankook o bardzo niskim profilu.
Niemiecki tuner postanowił również zajrzeć pod maskę. Po modyfikacjach w sterowniku silnika, wymianie filtra na wyczynowy model firmy K&N oraz montażu sportowego układu wydechowego, seryjna moc 325 KM oraz moment obrotowy 400 Nm podskoczyły do 375 KM oraz 495 Nm momentu obrotowego. Obawiamy się jednak, że wykorzystanie tej mocy przy tak niskim zawieszeniu może być dość trudne.