Opel Adam Rocks wyszedł spod kamienia w Genewie
Opel Adam Rocks to dość ciekawy projekt, który został zaprezentowany na tegorocznym Salonie Samochodowym w Genewie. Oczywiście to kolejny już crossover i wiele osób może odczuwać pewne znużenie tego typu autami, ale na szczęście w niektórych przypadkach producenci się starają.
MINI ma swoje modele "terenowe", podobnie Fiat - 500L - więc i Opel chcąc konkurować z rynkowymi wyjadaczami musi mieć w ofercie taką wersję Adama. Na chwilę obecną nie wiadomo czy auto w takiej wersji trafi do produkcji, ale ja nie mam nic przeciwko - Opel Adam Rocks wygląda bardzo przyjemnie.
Opel Adam Rocks bazuje naturalnie na tradycyjnym wariancie modelu, choć wizualnie mocno się różni. Nie obędzie się oczywiście bez wielu dodatków w stylu crossovera, ale nie wyglądają one tandetnie jak w przypadku niektórych aut konkurencji, które odróżniają się od konwencjonalnych wersji jedynie 3 kilogramami plastiku.
Warto również zwrócić uwagę na rozsuwany dach w stylu "puszki sardynek" znany chociażby z Citroena DS3 Cabrio czy Fiata 500C. W tym przypadku jednak tylna szyba pozostaje nietknięta - rozsuwa się jedynie sam dach. A czym Opel Adam Rocks różni się od swojego zwykłego brata?
Auto charakteryzuje się przede wszystkim wyższym o 15 mm zawieszeniem oraz mocniejszym wizualnie i szerszym o 20 mm nadwoziem - auto dostanie nakładki poszerzające nadkola oraz liczne dodatki na listwach progowych oraz zderzakach. Ponadto Opel Adam Rocks dostanie dodatkowe osłony ochronne oraz większe felgi. Całości dopełnia centralnie umieszczona końcówka układu wydechowego.
"Z dość radykalnym wyglądem w porównaniu do innych modeli Adam chcieliśmy pokazać, jak ogromny potencjał personalizacyjny posiada to auto. Model łączy moc i wytrzymałość crossovera z przyjemnością jazdy z otwartym dachem." - powiedział Malcolm Ward, dyrektor działu designu.