Opel Adam Rocks - w lekki teren z klasą
Rzadko kiedy zdarza się tak, aby wersja koncepcyjna była niemal taka sama, jak produkcyjna. Wyjątkiem są sytuacje, w których projekt jest bardzo przyziemny, a tak było i jest w przypadku modelu Opel Adam Rocks.
Zaprezentowana jakiś czas temu wersja koncepcyjna modelu Opel Adam Rocks wyglądała tak, jakby do konwencjonalnej wersji ktoś doczepił cały arsenał plastikowych nakładek i gadżetów. Na szczęście w tym przypadku, wbrew pozorom nie jest źle i nie wyglądają one tandetnie jak u niektórych aut konkurencji, które odróżniają się od konwencjonalnych wersji jedynie 3 kilogramami plastiku.
Oczywiście Opel Adam Rocks posiada rozsuwany dach w stylu "puszki sardynek" znany chociażby z Citroena DS3 Cabrio czy Fiata 500C. W tym przypadku jednak tylna szyba pozostaje nietknięta - rozsuwa się jedynie sam dach. Rzecz jasna właściwości terenowe są raczej umowne, ale w miejskim zgiełku i na dziurawych bocznych drogach maluch powinien sobie poradzić. A czym Opel Adam Rocks różni się od swojego zwykłego brata?
Auto charakteryzuje się przede wszystkim wyższym o 15 mm zawieszeniem oraz mocniejszym wizualnie i szerszym o 20 mm nadwoziem - auto dostanie nakładki poszerzające nadkola oraz liczne dodatki na listwach progowych oraz zderzakach. Ponadto Opel Adam Rocks dostanie dodatkowe osłony ochronne oraz większe felgi. Całości dopełnia centralnie umieszczona końcówka układu wydechowego. Jeszcze nie znamy ceny nowości, ale klienci z pewnością z chęcią zapłacą dodatkowe kilka procent za otwierany dach i terenowy wygląd.
Nasz bohater dostanie między innymi nową, wykonaną z aluminium 3-cylindrową jednostkę o pojemności zaledwie jednego litra. Klienci będą mogli wybrać wersje o mocy 90 lub 115 KM. Oba silniki wygenerują 166 Nm momentu obrotowego dostępnego już przy 1800 obr./min. W standardzie obie wersje 3-cylindrowego silnika dostaną funkcję Start/Stop, która przyczyni się do obniżenia zużycia paliwa. A to zdaniem producenta ma być na poziomie około 4,3 l/100km. Produkcja modelu Opel Adam Rocks ruszy już w kwietniu.
A jak Wam podoba się taka wersja Adama?