Odświeżony Golf już w listopadzie
Na listopad zapowiedziana została oficjalna premiera Volkswagena Golfa VII w wersji po facelifitngu. I to po dość poważnych zmianach. Na drogach zmodyfikowanego bestsellera europejskiego rynku zobaczymy na początku 2017 r.
Choć facelifting modelu nie jest tak ważnym wydarzeniem jak premiera nowego modelu bądź nowej generacji, to jednak w przypadku kompaktowego Volkswagena wielu nawet na drobne zmiany czeka ze sporym napięciem. Dlatego też może trochę dziwić, że władze niemieckiej marki nie zdecydowały się pokazać odświeżonego Golfa na wystawie w Paryżu.
Co się odwlecze, to jednak nie uciecze. Niemcy właśnie zapowiedzieli, że na początku listopada pokażą światu odświeżonego Golfa. Do sprzedaży poliftingowa wersja modelu trafi zaś na początku przyszłego roku.
Volkswagen nie zdradza jednak, póki co, żadnych szczegółów na temat nadchodzących modyfikacji. Raczej większych zmian w stylistyce nadwozia nie ma co oczekiwać, skoro nawet zmiana generacji nie przynosi ze sobą drastycznych zmian designu. Zapewne zmienione zostaną delikatnie takie elementy jak zderzaki, wloty powietrza, ewentualnie również kształty reflektorów.
Więcej zmian, według źródeł zbliżonych do niemieckiego koncernu, powinno mieć miejsce w kabinie Golfa. Mówi się o przeprojektowaniu deski rozdzielczej, pozbyciu się niektórych przycisków, wprowadzeniu nowego ekranu systemu multimedialnego oraz elektronicznych wskaźników znanych z nowego Passata.
Zapewne wraz z debiutem Golfa po liftingu pojawią się nowe elementy wyposażenia - głównie w zakresie bezpieczeństwa oraz poprawy komfortu podróżowania. Być może pojawi się system półautomatycznego pilota, który samodzielnie steruje autem (przyspieszaniem, hamowaniem, utrzymywaniem kierunku jazdy) podczas jazdy z prędkościami do 60 km/h.
Sporo mówi się również o nowych jednostkach napędowych, jakie trafią pod maskę odświeżonego Golfa. Być może w ofercie pojawi się litrowy silnik TSI o trzech cylindrach. Czekamy również na zapowiadaną jednostkę 1.5 TSI, która ma zastąpić 1,4-litrowy silnik benzynowy. Czekamy również na mocniejsze odmiany Golfa i jesteśmy ciekawi, czy Niemcy odważą się wypuścić wersję z 400-konnym stadem pod maską.