Odświeżony Chevrolet Malibu oficjalnie pokazany
Kupowanie nowego auta zaraz po premierze to ogromna przyjemność, która trwa bardzo krótko. Czemu? Po 2, 3, góra 4 latach auto przechodzi kurację odświeżającą, zbijając jednocześnie wartość "starszej" wersji. Nie inaczej jest w przypadku Chevroleta Malibu, który został odświeżony jeszcze szybciej.
General Motors bardzo spieszyło się z pierwszymi kuracjami odświeżającymi swojego Chevroleta Malibu - od premiery nie zdążyło minąć dwa lata, a już mamy odświeżoną wersję. Wiele osób uważa, że to już przesada i proceder, który zniechęca do kupowania nowych aut, skoro za rok lub dwa lata i tak w salonach będzie nowsza wersja.
No dobrze, dość narzekania, przejdźmy do rzeczy. Na froncie Chevroleta Malibu znajdziemy przeprojektowany, dwuelementowy grill, który teraz nawiązuje do modelu Impala. Ponadto zmieniono wygląd kloszy tylnych lamp. Oprócz tego zmiany zewnętrzne są bardzo subtelne i niezauważalne. Nieco więcej modyfikacji znajdziemy we wnętrzu auta.
Do najważniejszych modyfikacji należy zaliczyć zmianę oparć przednich foteli oraz przeprojektowanie tylnej kanapy. Warto również zwrócić uwagę na zmianę materiałów na siedzeniach zarówno z przodu, jak i z tyłu. Wszystkie te operacje pozwoliły zwiększyć przestrzeń na nogi o 31,7 mm. Zmieniono również konsolę centralną i wydłużono podłokietnik.
Pod maską znajdziemy tę samą 2,5-litrową jednostkę Ecotec wyposażoną standardowo w system Start/Stop, który zdaniem producenta pozwoli oszczędzić 5 procent paliwa w ruchu miejskim. Silnik generuje około 200 KM oraz 253 Nm momentu obrotowego. Zmieniono również 2,0-litrowy silnik turbodoładowany, który wyciska z siebie ponad 260 KM oraz 400 Nm momentu obrotowego.
Oprócz tych zmian Chevrolet Malibu dostanie poprawione zawieszenie, amortyzatory, sprężyny, zupełnie przeprojektowany układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem oraz poprawiony układ hamulcowy. Jakby tego było mało, producent dorzuca do wyposażenia systemy Side Blind Zone Alert oraz Rear Cross Traffic Alert.