Odrodzony Datsun podzieli platformę z Ladą
Jakiś czas temu świat motoryzacji obiegła informacja, że Nissan chce wskrzesić upadłą markę Datsun, znaną między innymi z takich kultowych modeli jak Fairlady czy 240Z. Fani motoryzacji byli podekscytowani myślą o nowych modelach. Sprawdźmy więc, jak będzie wyglądał najnowszy model ze znaczkiem Datsuna na masce.
Jeśli ktoś spodziewał się, że Nissan wskrzesi Datsuna po to, by tak jak przed laty produkować ciekawe auta sportowe, z pewnością z hukiem spadnie na ziemię. Prawda jest niestety taka, że Datsun korzystając z renomy wypracowanej przed laty, zamierza oferować tanie, budżetowe auta na rynkach w Azji. Szkoda, że Nissan tak skrzywdzi tą ciekawą markę.
Wczoraj Datsun zapowiedział swoje pierwsze "dzieło", jakim jest oszczędny i dość spartański model bazujący na platformie rosyjskiej Lady. Co ciekawe, w połowie 2014 roku auto wraz z platformą pojawi się pod innymi postaciami w koncernie Renault-Nissan. Co prawda Datsun prędko nie trafi na nasz rynek, ale z pewnością podobne auto ze znaczkiem Nissana lub Renault pojawi się w europejskich salonach.
"Datsuny będą budowane na platformie podłogowej nowej Lady Kaliny." - powiedział wiceprezes Nissana, Colin Dodge. Oprócz tego Dodge Colin powiedział, że auto będzie dziedziczyć nie tylko modularną platformę, ale i pozostałe bazowe podzespoły, takie jak system hamulcowy i paliwowy, mechanikę układu kierowniczego etc.
Oczywiście nadwozie ma być poważnie przeprojektowane po to, aby nikt "nawet nie zauważył, że pod spodem jest Lada". Doprawdy trafna i powalająco szczera uwaga. Datsun zaprezentuje dwa pierwsze modele jeszcze przed końcem 2013 roku, sprzedaż natomiast ma ruszyć w Rosji, Indiach i Indonezji niedługo po premierze. Trzeci model marki ma pojawić się w 2015 roku. Do tego czasu Datsun zamierza również wystartować na innych rynkach.
A jak będą przedstawiały się ceny modelu? Szczerze mówiąc, są dość przerażające. Mówi się, że auto w przeliczeniu na europejską walutę ma w podstawowej wersji kosztować około 2300 euro. Jaki szmelc musi tkwić w tym aucie, że cena za nowy model jest tak niska? Dla porównania, i tak tania i skąpo wyposażona Dacia Sandero kosztuje 6990 euro. To smutne, że tak ciekawa marka doczekała się czasów, w których pod jej logiem sprzedaje się takie "auta".
Fot. Lada Kalina