Nowy Renault Captur trafił do sprzedaży we Francji
Nowy Renault Captur właśnie trafił do sprzedaży na rynku we Francji. Auto bazuje na modelu Clio i zdaniem producenta jest pełnokrwistym crossoverem. No chyba nie do końca.
Nowy Renault Captur startuje z cennikiem na poziomie 15 500 euro na rynku we Francji. To o około 500 euro taniej niż u największego konkurenta - Nissana Juke. Co prawda auto nie jest tak "unikalne" jak japoński rywal, ale ostatnia strategia stylistyczna francuskiego producenta z pewnością przemawia na korzyść Captura.
Jak już wspomniałem we wstępie, zdaniem producenta Renault Captur jest pełnokrwistym crossoverem. Z definicji, crossover powinien posiadać w sobie cechy terenowe. Niestety główna cecha, czyli napęd na cztery koła we francuskim aucie nie występuje nawet w opcji. Oczywiście crossovery 95% swojego życia spędzają w mieście i na ubitych szlakach, ale po co udawać coś, czym się nie jest?
Koniec narzekania, wracamy do sedna. Auto będzie dostępne w czterech wariantach wyposażenia: Life, Zen, Business oraz Intens. Najdroższy wariant kosztuje 22 700 euro, a w zamian dostajemy 90-konny silnik dCi połączony z nową, oszczędną dwusprzęgłową skrzynią 6-biegową EDC. Jak już wspomniałem, napęd na cztery koła nie jest dostępny.
Na starcie Renault Captur dostanie trzy jednostki napędowe do wyboru. Będzie to bazowy silnik TCe 90 o pojemności 900cm3 z turbodoładowaniem generujący 90 KM. Oprócz tego pod maską może pojawić się dCi 90 oraz TCe 120 o pojemności 1,2-litra i mocy 120 KM. Wszystkie jednostki można połączyć z manualną 5-biegową lub 6-biegową skrzynią biegów, jak również wspomnianą skrzynią EDC.