Nowy Mercedes Klasy E już w pełni oficjalnie
Po licznych teaserach, zapowiedziach, publikacji zdjęć, najpierw wnętrza, później całego nadwozia, Mercedes w końcu zdradził większość szczegółów na temat nowej generacji E-klasy, której światowa premiera będzie miała miejsce na rozpoczynającej się właśnie wystawie samochodowej NAIAS w Detroit.
Po opublikowanych przed tygodniem zdjęciach E-klasy rozgorzały liczne dyskusje na temat podobieństwa tej limuzyny do większej Klasy S, ale i do mniejszej Klasy C. Nie miejsce tu i teraz, by oceniać ten krok Mercedesa. Dodajmy tylko, że w dzisiejszych czasach wielu producentów tak postępuje. Oszczędności, i to niemałe, odgrywają tu decydującą rolę. Dodajmy tylko, że nowa Klasa E jest o 43 mm dłuższa od swojego poprzednika (4923 mm) i ma o 65 mm większy rozstaw osi (2939 mm).
Wnętrze to, dostępne w słabszych wersjach za dopłatą, dwa duże, 12,3-calowe wyświetlacze, których layout może być zmieniany przez kierowcę. Ma on tu do wyboru trzy style - Classic, Sport oraz Progressive. Obsługi większości urządzeń pokładowych można dokonać za pomocą jednego palca i specjalnego przycisku dotykowego (Touch Controls) na kierownicy, dzięki czemu możemy zmienić ustawienia niezwykle intuicyjnie, nie odrywając rąk od kierownicy. Będzie też znany już touchpad oraz system sterowania głosem. Oczywiście w kabinie nie zabraknie wysokiej jakości materiałów, w tym różnych odmian drewna, a ekskluzywności dodaje możliwość konfiguracji podświetlenia wnętrza spośród 64 dostępnych kolorów.
W momencie debiutu rynkowego Mercedes Klasy E będzie dostępny tylko z dwoma czterocylindrowymi jednostkami napędowymi. Bazowa wersja (E 200) napędzana będzie dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 184 KM i maksymalnym momencie obrotowym 300 Nm. Do pierwszej setki ta wersja Mercedesa przyspiesza w 7,7 s., zużywając średnio 5,9 l/100 km. Drugim dostępnym na starcie silnikiem będzie jednostka wysokoprężna (E 220d) również o pojemności dwóch litrów. Silnik ten rozwija moc 195 KM i dysponuje maksymalnym momentem 400 Nm. Czas niezbędny do osiągnięcia 100 km/h na prędkościomierzu jest o 0,4 s. krótszy niż w przypadku odmiany benzynowej. Rewelacyjnie zapowiada się spalanie tej wersji, które wg producenta wynosi zaledwie 3,9 l/100 km.
Jednak już chwilę później oferta poszerzy się o dwa kolejne warianty silnikowe. Wersja E 350e to hybryda typu plug-in, w której ta sama dwulitrowa jednostka benzynowa będzie wspomagana silnikiem elektrycznym. Moc całego układu napędowego wynosi 279 KM, zaś jego maksymalny moment obrotowy to 600 Nm. Ta odmiana Klasy E trzycyfrową wartość na prędkościomierzu osiągnie po 6,2 s., zużywając średnio 2,1 l/100 km. Kierowca będzie mógł skorzystać z elektrycznego trybu jazdy na odcinku ok. 30 km.
Gamę silników uzupełni 6-cylindrowy, trzylitrowy diesel o mocy 258 KM i 620 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Czas potrzebny do rozpędzenia się do prędkości 100 km/h to 5,9 s., a średnie zużycie oleju napędowego będzie wynosić 5,1 l/100 km.
Nieco później w sprzedaży pojawią się kolejne wersje silnikowe, w tym nowy, czterocylindrowy diesel o mocy 150 KM oraz jednostki benzynowe o mocy od 183 do 145 KM, a także topowa odmiana E 400 4Matic z sześciocylindrową jednostką pod maską o mocy 333 KM i maksymalnym momencie 480 Nm.
Wszystkie wersje dostępne w momencie debiutu rynkowego będą oferowane z 9-stopniową przekładnią automatyczną 9G-Tronic.
Na wyposażeniu Mercedesa Klasy E nie zabraknie również najnowszej technologii wspomagającej kierowcę podczas jazdy. System Remote Parking Pilot pozwoli zdalnie za pomocą specjalnej aplikacji zaparkować oraz wyprowadzić auto np. z ciasnego miejsca parkingowego. Automatyczny pilot z kolei pozwoli kierowcy odpocząć podczas długiej jazdy, przejmując prowadzenie samochodu np. na autostradzie. Auto, do prędkości 210 km/h, będzie w stanie utrzymywać bezpieczną odległość od poprzedzającego nas pojazdu czy pokonać delikatne łuki. System ten jest pomocy również w ruchu miejskim, przejmując prowadzenie samochodu, a w razie naszej nieuwagi sam zmniejszy prędkość do obowiązującej w danym miejscu.