Nowy Mercedes CLS dociera do Europy
Po ubiegłorocznej premierze na wystawie w Los Angeles nowa, trzecia generacja Mercedesa CLS dojechała w końcu do Europy. Po raz pierwszy na Starym Kontynencie model ten będzie pokazany już w przyszłym tygodniu na targach motoryzacyjnych w Genewie.
Ponieważ o samym modelu już pisaliśmy, zobaczmy co znajdziemy w ofercie rynkowej nowego Mercedesa CLS. W momencie jego debiutu rynkowego w dostępnej gamie silnikowej znajdziemy trzy sześciocylindrowe warianty do wyboru - dwa wysokoprężne oraz jeden benzynowy, wszystkie w standardzie z napędem na cztery koła 4Matic. Nieco później do oferty dołączy najmocniejsza odmiana AMG CLS 53, a na jesieni dwa bazowe, czterocylindrowe silniki. Jeden benzynowy i jeden diesel.
Podstawową wersją wysokoprężną w momencie rozpoczęcia sprzedaży nowego CLS-a będzie wariant CLS 350d 4Matic. Pod jego maską znajdziemy trzylitrowego diesla o mocy 286 KM i maksymalnym momencie 600 Nm. Za kierownicą tego modelu pierwszą setkę na prędkościomierzu będzie można uzyskać po 5,7 s, a średnie spalanie ma wynosić 5,6 l/100 km.
Mocniejsza wersja wysokoprężna (400d 4Matic) będzie napędzana najmocniejszym dieslem, jaki pojawił się w historii niemieckiej marki w seryjnym modelu osobowym. Ten trzylitrowy silnik generuje moc 340 KM, a jego maksymalny moment obrotowy wynosi 700 Nm. W tej wersji sprint do 100 km/h zajmie zaledwie pięć sekund, a średnie spalanie ma być identyczne jak w słabszej odmianie (5,6 l/100 km).
Najmocniejszym wariantem na początku będzie CLS 450 4Matic. Pod maską tej wersji znajdziemy również trzylitrową jednostkę, tyle że zasilaną benzyną. Rzędowa szóstka standardowo będzie rozwijać moc 367 KM i maksymalny moment obrotowy 500 Nm. Dodatkowe 22 KM mocy i 250 Nm momentu obrotowego będzie dostępne w krótkich odcinkach czasu dzięki dodatkowemu silnikowi elektrycznemu EQ Boost. W efekcie do 100 km/h CLS 450 4Matic będzie mógł rozpędzić się w 4,8 s, a jego średnie spalanie będzie wynosić 7,8 l/100 km. W porównaniu do poprzednika o podobnej mocy, ale z silnikiem V8 (CLS 500) wersja ta będzie emitować do atmosfery ok. 23% mniej dwutlenku węgla.
Wszystkie wersje silnikowe w standardzie będą oferowane z dziewięciostopniową przekładnią automatyczną (9G-Tronic). Skrzynia ta ma się wyróżniać ponadprzeciętnie szybką zmianą przełożeń w trybie manualnym oraz w trybie sportowym (S).
W nieco późniejszym czasie do oferty dołączy topowa odmiana Mercedes-AMG CLS 53 4Matic+, która będzie zmodyfikowaną odmianą jednostki ze słabszej odmiany benzynowej. W tym wariancie trzylitrowy silnik generuje moc 435 KM, a jego maksymalny moment obrotowy wynosi 520 Nm. Również ta odmiana będzie wyposażona w dodatkowy motor elektryczny, zwiększający moc całego napędu o 22 KM i moment obrotowy o 250 Nm. Wersja ta będzie miała inną odmianę 9-stopniowej przekładni automatycznej (AMG SPEEDSHIFT TCT 9G) oraz napędu na wszystkie koła (AMG Performance 4MATIC+).
W początkowej fazie sprzedaży nowego Mercedesa CLS oferowana będzie odmiana Edition 1, która oferowana będzie we wszystkich dostępnych wersjach silnikowych, ale z nieco bogatszym wyposażeniem. W kabinie pojawią się bardziej ekskluzywne dodatki w postaci skóry nappa czy chromowanych oraz drewnianych detali. Stylistyka zewnętrzna również zostanie nieco podrasowana analogicznie do pakietu AMG Line. W jego ramach auto otrzyma m.in. 20-calowe, czarne felgi oraz główne reflektory Multibeam LED.
Ceny nowej generacji tego czterodrzwiowego coupe za naszą zachodnią granicą startować będą od kwoty 68 127,50 euro za wersję 350d. Mocniejszy diesel kosztować będzie 72 506,70 euro, zaś odmiana benzynowa 70 906,15 euro.