Nowy Ford Fiesta ST zadebiutuje w Los Angeles
Na zeszłorocznym Salonie Samochodowym w Los Angeles Ford pokazał koncepcyjną wersje modelu Fiesta ST. Nie jest wielkim zaskoczeniem fakt, że na tegorocznym pokazie producent pokaże wersję produkcyjną, która wkrótce trafi na rynek w USA i Kanadzie.
W przeciwieństwie do modelu na rynek europejski, który został pokazany w Genewie jako model trzydrzwiowy, amerykańska wersja będzie oferowana jako model pięciodrzwiowy, ale nie jest wykluczone, że wkrótce do USA i Kanady trafi także mniejsza wersja z Europy. Czy w Europie w zamian dostaniemy pięciodrzwiową wersję? Tego jeszcze nie wiemy.
Ciekawe rzeczy dzieją się pod maską nowego Forda Fiesty ST. Co prawda jednostka napędowa pozostanie bez zmian i nadal będzie to 1,6-litrowy turbodoładowany silnik EcoBoost, ale jego moc jest sporo wyższa. Europejska wersja generuje 180 KM oraz 240 Nm, natomiast amerykański wariant wypluwa z siebie aż 200 KM oraz 290 Nm momentu obrotowego. Czemu w USA zawsze jest lepiej?
Napęd przekazywany jest oczywiście na przednią oś za pomocą 6-biegowej skrzyni manualnej. Zdaniem producenta średnie zużycie paliwa wynosi około 6,9 l/100km. Nowy Ford Fiesta ST dostanie obniżone o 15 mm zawieszenie, system Torque Vectoring Control, lepszy układ hamulcowy oraz wspomaganie kierownicy z przełożeniem 13,6:1.
Wizualnie auto niewiele różni się od zeszłorocznego konceptu. Ford Fiesta ST dostał nowe zderzaki z przodu i z tyłu, nowy grill, tylny dyfuzor oraz listwy progowe. Nie zabrakło również nowych 17-calowych felg z lekkich stopów. We wnętrzu znajdziemy sportowe fotele, kierownicę oraz aluminiowe pedały.
Źródło: Carscoop