Nowy Cadillac Escalade pokazuje swoje wnętrze
Już w przyszłym tygodniu poznamy kolejną generację niemal kultowego już amerykańskiego SUV-a - Cadillaca Escalade. Ulubione auto raperów, lanserów i członków mafii (zgodnie z wieloma opowieściami) doczeka się następcy. Czy będziemy świadkami rewolucji, czy może jedynie mocnego odświeżania?
Po wnętrzu widać, że nowy Cadillac Escalade przeszedł dość poważny remont. Co prawda nadal możemy spodziewać się mocno amerykańskiej, luksusowej, nieco błyszczącej i odrobinę kiczowatej stylistyki, ale jeśli spojrzymy na to, jak producent zaprojektował wnętrze, możemy dojść do wniosku, że osoby odpowiedzialne za design w Cadillacu wydorośleli.
Jak przystało na auto wyższej klasy, we wnętrzu znajdziemy całe połacie ręcznie zszywanej i układanej skóry połączonej z elementami z prawdziwego drewna i kilkoma akcentami z innych, szlachetnych zdaniem producenta materiałów. Oprócz tego Cadillac twierdzi, że nowy Escalade naszpikowany jest nowoczesną techniką związaną z komfortem, komunikacją i bezpieczeństwem.
Warto wspomnieć, że we wnętrzu wygodnie może podróżować aż 8 osób. Do budowy modelu użyto między innymi nowej platformy K2XX, która obecna jest również w takich modelach, jak Chevrolet Silverado, GMC Yukon, GMC Sierra, Chevrolet Tahoe oraz Suburban. Na starcie pod maską pojawi się jednostka V8 o pojemności 6,2-litra generująca ponad 410 KM oraz 610 Nm momentu obrotowego.
Napęd przekazywany będzie na wszystkie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni automatycznej. Cena będzie skalkulowana na poziomie około 65 tysięcy dolarów. Oficjalna premiera została zapowiedziana na 7 października w Nowym Jorku.