Nowe SUV-y, serie F, hybrydy i auto na wodór - oto plany Lexusa
Utrzymująca się popularność SUV-ów sprawia, że teraz praktycznie każdy producent chce wejść do tego segmentu rynkowego, a jeśli jest już w nim obecny, to powiększyć swoją gamę modelową. Taka szykuje się najbliższa przyszłość Lexusa, ale nie zabraknie w niej miejsca również na wyczynowe auta z serii F, a także ekologiczne modele z alternatywnymi rodzajami napędu.
Jeff Bracken, szef amerykańskiego oddziału Lexusa, przy okazji wystawy w Detroit zdradził trochę planów tej japońskiej marki co do najbliższej przyszłości. Przede wszystkim niebawem możemy się spodziewać kolejnych SUV-ów i/lub crossoverów. Według Brackena, gdyby w minionym roku Lexus posiadał w swojej ofercie modele w segmentach subkompaktowych SUV-ów i crossoverów z trzema rzędami siedzeń, tylko na rynku amerykańskim jego sprzedaż mogłaby być wyższa o ok. 70 tys. sztuk.
O tym, że takich modeli możemy się w najbliższym czasie spodziewać, świadczy fakt, że w ubiegłym roku koncern zarejestrował w europejskim urzędzie patentowym znaki towarowe Lexus UX 200, UX 250 i UX 250h, a także RX350L i RX450hL. Oznacza to najprawdopodobniej, że wersji seryjnej doczeka się koncepcyjny model UX, zaprezentowany niedawno na salonie samochodowym w Paryżu, a także wydłużona odmiana Lexusa RX.
Na szczęście Lexus nie zamierza zamykać się wyłącznie na wyżej wymienione segmenty rynkowe. Szef Lexusa widzi też spory potencjał w rozwoju wyczynowych modeli z serii F. Obecnie w ofercie znajdują się GS F oraz RC F. Naturalnymi kandydatami do poszerzenia tej gamy są sportowe coupe LC oraz limuzyna LS, której najnowsza generacja została właśnie zaprezentowana na wystawie w Detroit.
Jednocześnie cały czas będzie poszerzana oferta ekologicznych modeli Lexusa. Już teraz japońska marka posiada najbogatszą gamę modeli hybrydowych w segmencie premium, a z pewnością niebawem możemy się spodziewać hybrydowej odmiany flagowego LS-a. Inżynierowie Lexusa pracują intensywnie również nad seryjnym samochodem na wodorowe ogniwa paliwowe. Koncepcyjna limuzyna LF-FC napędzana wodorowymi ogniwami paliwowymi została zaprezentowana po raz pierwszy na targach w Tokio w październiku 2015 roku. Lexus w dużej mierze wykorzystał technologię Toyoty, opracowaną do seryjnej Toyoty Mirai, której sprzedaż rozpoczęła się 10 miesięcy wcześniej. Plany japońskiego koncernu obejmują zarówno wprowadzenie na rynek wodorowego Lexusa, jak i rozszerzenie oferty Toyoty o kolejne modele z tym napędem.
Jeff Bracken zdradził również, że wobec ogromnego zainteresowania samochodami nieemitującymi spalin, Lexus rozważa stworzenie samochodu o napędzie w pełni elektrycznym. Na razie sprawdzane są możliwości takiej inwestycji, jednak jak mówi dyrektor generalny amerykańskiego oddziału marki, napęd elektryczny wart jest zainteresowania.