Nowe MINI dostanie podwójnie doładowane silniki?
Już wkrótce do oferty MINI wskoczą nie tylko nowe generacje modeli, ale również zupełnie nowe silniki. Oczywiście będą to jednostki z turbodoładowaniem, choć wstępne informacje nie są wcale takie złe.
Większość miłośników motoryzacji słysząc o kolejnych niewielkich silnikach z turbodoładowaniem dostaje białej gorączki przewidując, że taki wynalazek nie wytrzyma długo, będzie nieelastyczny, awaryjny, drogi w utrzymaniu etc. Jest w tym oczywiście sporo prawdy, ale nic na to nie poradzimy - tak wygląda dzisiejszy rynek, zaś produkty są tworzone z określonym terminem przydatności.
Nowe generacje modeli MINI są już praktycznie za zakrętem, ale BMW nie chce spoczywać na laurach i już zapowiada, że w nowych autach pojawią się nowe silniki. Mowa tu o jednostkach trzy- i czterocylindrowych z podwójnym doładowaniem, które zdaniem producenta "wyznaczą nowe standardy w niezawodności, wydajności, osiągach i oszczędności". To dość ambitne plany, ale czy jest szansa na ich realizację?
Na chwilę obecną ciężko cokolwiek wywnioskować, gdyż jak to zwykle bywa, dane na temat nowych jednostek są niewielkie. Wiemy, że mniejsza trzycylindrowa jednostka będzie charakteryzowała się pojemnością 1,5-litra, zaś większa, czterocylindrowa zamknie się w pojemności 2,0-litrów. Oba silniki dostaną podwójne doładowanie oraz bezpośredni wtrysk paliwa. Większy wariant trafi prawdopodobnie do MINI Coopera S.