Nowe Mini Cabrio - lato nigdy się nie kończy
Wprawdzie lato dobiegło już końca, a za oknem piękna polska złota jesień, jednak Mini postanowiło rozgrzać nasze serca i przypomnieć ciepłe dni. Zaprezentowano oficjalnie nową odsłonę Mini Cabrio.
Nowa generacja brytyjskiego kabrioletu nie jest dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Po co zmieniać coś co jest dobre, Mini wychodzi z założenia, że lepiej rozwijać uniwersalną i charakterystyczną stylistykę.
Mini Cabrio jest o 98 mm dłuższe, 44 mm szersze i 7 mm wyższe od poprzednika, nieznacznie zwiększył się także rozstaw osi. Pod względem stylistycznym niewiele się zmieniło, to nadal zgrabne i delikatne autko z okrągłymi przednimi reflektorami wyposażonymi w diody LED.
W wersji Cabrio najważniejszy jest jednak dach. Po raz kolejny zastosowano miękki brezent, który w ciągu 18 sekund może schować się za zagłówkami tylnej kanapy. Procedurę tę można wykonywać do prędkości 30 km/h.
Projektanci zadbali o to żeby dodatkowe centymetry nadwozia wykorzystać jako przestrzeń bagażową. Teraz z rozłożonym dachem kufer pomieści 215, a po złożeniu konstrukcji 160 litrów.
Pod maską nowego Mini Cabrio nie będzie żadnego zaskoczenia. Wybór dokładnie tych samych jednostek co w przypadku wersji hatchback, czyli 3-cylindrowy turbodoładowany silnik o pojemności 1,5 l generujący 136 KM oraz 220 Nm momentu obrotowego.
Do tego turbodiesel o mocy 116 KM i 270 Nm, a także usportowiona odmiana oznaczona literką S z dwulitrowym motorem generującym 192 KM i 280 Nm. W przypadku tej wersji w odmianie z sześciobiegowym automatem auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,1 s i rozpędza się do prędkości maksymalnej 228 km/h.
Już wkrótce do oferty dołączy także podstawowa jednostka 1,2 l o mocy 100 KM oraz mocniejszy diesel w wersji Cooper SD, który ma generować blisko 170 KM.