Nowe BMW Serii 7 znacznie droższe od konkurencji!
BMW właśnie zaktualizowało konfigurator na stronie internetowej, dzięki czemu poznaliśmy wreszcie ceny nowej odsłony flagowej limuzyny z Monachium. Sprawdzamy ile trzeba zapłacić za luksus w bawarskim stylu.
Nie tak dawno temu BMW zaprezentowało światu nową generację Serii 7 oznaczoną jako G11/G12. Niewiele później pojawiły się dane techniczne poszczególnych modeli, a przed kilkoma godzinami producent zaktualizował konfigurator na swojej stronie internetowej i dzięki temu mamy wreszcie dostęp do cennika limuzyny.
Obecnie w konfiguratorze pojawiły się wersje 740i, 750i xDrive, a także 730d i 730d xDrive. Zacznijmy od bardzo popularnego wśród klientów trzylitrowego diesla generującego w wersji 730d moc 265 KM. Cena podstawowa, będąca jednocześnie najtańszą oferowaną obecnie Serią 7 G11 wynosi 408 132 zł. Za napęd xDrive trzeba dopłacić 15 900 zł.
Benzynowy wariant 740i z trzylitrową jednostką produkującą 326 KM kosztuje 435 832, a potężne V8 o mocy 449 KM napędzające wersję 750i xDrive to wydatek dokładnie 516 232 zł. Jak ceny te kształtują się w porównaniu z konkurencją?
Niestety, ale pod tym względem BMW wypada dość słabo. Audi A8 z porównywalną jednostką 3,0 TDI (262 KM) jest o ponad 40 000 zł tańsze i standardowo wyposażono je w napęd na cztery koła. Teoretycznie więc w tym przypadku BMW życzy sobie aż o ponad 55 000 zł więcej od producenta z Ingolstadt. W przypadku wersji z sześcio- oraz ośmiocylindrowymi silnikami benzynowymi także różnica ta wynosi około 50 000 zł.
Mercedes Klasy S także wypada lepiej pod względem ceny początkowej za auto bez dodatkowego wyposażenia. Limuzyna ze Stuttgartu w porównywalnej do 730d wersji S350 BlueTec kosztuje od 371 500 zł, ale tutaj w przeciwieństwie do Audi za napęd 4Matic trzeba dopłacić 15 500 zł. Nadal to jednak około 35 000 zł różnicy w stosunku do BMW.
Model G12, czyli przedłużona wersja nowej Serii 7, w której cały świat kręci się wokół pasażerów tylnych foteli, wymaga średnio około 27 000 zł dopłaty w stosunku do krótszej, standardowej odmiany. Pod tym względem producent z Monachium także jest droższy od rodzimej konkurencji. Teraz pozostaje nam czekać na uzupełnienie konfiguratora wszystkimi opcjami i porównanie poszczególnych elementów wyposażenia, ale wszystko wskazuje na to, że BMW wraz z wejściem na rynek nowej generacji flagowej limuzyny wyraźnie zmieniło politykę cenową.