Now McLaren w wersji "coumbi" nabiera kształtów
Pozwoliliśmy sobie na małe słowotwórstwo w tytule, ale na dobrą sprawę ciężko kategoryzować powstający projekt McLarena. Z profilu prezentuje się jak coupe z lekko przedłużoną linią dachu. Czy kiedykolwiek trafi do produkcji?
Nowy projekt McLarena prezentuje się wyśmienicie. Na pierwszy rzut oka widać dość poważne nawiązania do modelu MP4-12C - nic dziwnego, gdyż koncept bazuje na starszym bracie. Auto będzie podobne również do bardzo kontrowersyjnego modelu Ferrari FF, jednak cenowo będzie od niego poważnie odbiegał.
Włoska maszyna kosztuje około 280 tysięcy euro, zaś propozycja McLarena ma być o wiele bardziej atrakcyjna, celującą mniej więcej w półkę Porsche 911. Producent wycenia swoje niepowstałe jeszcze auto na około 180 tysięcy funtów, czyli aż 100 tysięcy mniej. Szykuje się rewolucja na rynku nietypowych supersamochodów?
Oczywiście nie wszystko zależy od ceny. To dwumiejscowe auto z dużym bagażnikiem (jak na supersamochód oczywiście) będzie oferowało te same, niesamowite osiągi co starszy brat MP4-12C. Nadwozie z lekkiego włókna węglowego będzie napędzane przez 3,8-litrową jednostkę V8 o mocy 592 KM.
Taka moc pozwoli na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h w czasie około 3 sekund, zaś prędkość maksymalna sięga 330 km/h. Wydaje się, że na rynku supersamochodów powstało małe poruszenie. Producenci dostrzegli, że niezwykle bogaci miłośnicy szybkiej jazdy oczekują od swoich samochodów również odrobiny funkcjonalności. Czy takie turystyczne bolidy się przyjmą?