Nissan Qashqai urośnie i będzie bardziej oszczędny
Już wkrótce na rynek wjedzie nowy Nissan Qashqai, a w sieci pojawia się coraz więcej informacji na jego temat. Czy kolejna generacja modelu miejskiego crossovera będzie równie popularna? A może Qashqai zmieni swoje zapatrywania?
Bardzo wiele na to wskazuje. Wiele informacji mówi o tym, że następca obecnego modelu będzie bazował na projekcie koncepcyjnym Hi-Cross. Wiceprezes Nissana, Andy Palmer powiedział również, że nowy model będzie odrobinę większy od obecnie oferowanego Qashqaia. Co prawda następca może nie trafi do wyższego segmentu, ale z obecnie oferowanego niedrogiego crossovera może niewiele zostać.
Zmiany zaczną się we wnętrzu - materiały mają być wyższej jakości, design ma być bardziej elegancki, wyposażenie zaś bogatsze. O ile to nie wpłynie negatywnie na cenę, jesteśmy jak najbardziej za. "Nissan chce osiągnąć najwyższy poziom jakości, spasowania i wykonania. Nowy Qashqai chce dostać w tym sprawdzianie najwyższą ocenę." - powiedział Palmer.
Mimo wszystko odrobinę obawiamy się, że Nissan z obecnego, niewielkiego i w sumie niedrogiego crossovera miejskiego, chce przejść na poziom premium, a wtedy jak wiadomo cena podskoczy na poziom np. podstawowej wersji Range Rovera Evoque. Może to odrobinę przesadzona panika, ale znając producentów i ich chęć do powiększania aut, odrobina obawy jest uzasadniona.
Pod maskę trafi między innymi nowy, turbodoładowany 1,2-litrowy silnik benzynowy o mocy 113 KM oraz 190 Nm momentu obrotowego. Zużycie paliwa w przypadku takiej jednostki napędowej może osiągnąć, orientacyjnie, około 5,6 litra na 100 km. Emisja CO2 zdaniem producenta nie przekroczy 120 g/km.
Miłośnicy silników Diesla z pewnością zainteresują się jednostką 1,6-litra dCi o mocy 128 KM, ze zużyciem paliwa na około 4,7 litra na 100 km przy emisji CO2 na poziomie 105 g/km. Czekamy na kolejne informacje dotyczące następcy naszym zdaniem sympatycznego, choć przez niektórych mało lubianego Qashqaia.