Nissan Pulsar wjeżdża do polskich salonów sprzedaży
Co prawda Nissan Pulsar zadebiutował 4 miesiące temu, ale dopiero teraz mamy okazję sprawdzić jak kształtuje się cennik tego ciekawego kompaktu prosto z Japonii.
Przy okazji warto przypomnieć, czym to auto się charakteryzuje. Teoretycznie Pulsar ma walczyć z Volkswagenem Golfem oraz Fordem Focusem. To dość ambitne założenia, choć auto z pewnością ma szansę. Wątpimy jednak, aby strąciło z tronu Focusa i Golfa. Już na pierwszy rzut oka widać, że nowy Nissan Pulsar został stworzony, by walczyć o serca europejskiego klienta.
W przedniej części widzimy wyraźne nawiązania do popularnego u nas Qashqaia i X-Traila. Auto mierzy 4385 mm długości przy rozstawie osi na poziomie 2700 mm. Teoretycznie, nowość ma najwięcej miejsca na tylnej kanapie w swojej klasie. Bazową jednostką napędową będzie benzynowy silnik 1.2 DIG-T generujący 115 KM, zaś niedługo po debiucie do oferty wskoczy silnik 1.6 dostarczający imponujące 190 KM. Dla oszczędnych przygotowano jednostkę 1.5 dCi o mocy 110 KM z momentem obrotowym rzędu 260 Nm. Wszystkie jednostki będą łączone z 6-biegową skrzynią manualną lub automatyczną CVT.
Nissan Pulsar zostanie wyposażony w liczne systemy wspomagające bezpieczeństwo, takie jak czujnik martwego pola, asystent pasa ruchu, czujniki kolizyjne etc. Oprócz tego auto dostanie system NissanConnect nowej generacji, który oferuje integrację ze smartfonem oraz dostęp do licznych aplikacji. A jak kształtują się ceny nowości?
Najtańszy model z silnikiem 1.2 DIG-T 115 z wyposażeniem Visia kosztuje 59 900 złotych. Jeśli zdecydujemy się na wyposażenie Tekna to zapłacimy 79 000 złotych. Najtańsza wersja z silnikiem Diesla dCi 110 kosztuje równe 70 000, zaś topowa już 89 000 złotych. A jak Wam podoba się nowa oferta Nissana?