Nissan GT-R doczekał się odświeżających zmian
Zgodnie z oczekiwaniami, Nissan GT-R doczekał się kuracji odświeżającej. Czy była mu potrzebna? Patrząc na zmiany, jakie dokonuje Nissan w swoim flagowym modelu wydaje się, że taka kuracja mogłaby odbywać się co kilka miesięcy.
Dokładnie w mikołajki, 6 grudnia 2007 roku dyrektor generalny Nissana, Carlos Ghosn, dumnie zaprezentował najnowszy model GT-R. Już na początku było wiadomo, że będzie to kultowe auto a legenda okryje go jeszcze za życia. Co prawda Nissan GT-R nie jest okazem piękności (choć brzydki też nie jest), ale to, co już na początku kryło się pod płaszczem japońskiej stylistyki, podbiło serca na całym świecie.
Nissan GT-R już na początku był w stanie ośmieszyć supersamochody, które nierzadko kosztowały ponad dwa razy tyle, co "Godzilla". Mimo to, Kazutoshi Mizuno, szef działu rozwoju modelu GT-R, nie spoczywa na laurach i ciągle próbuje udoskonalić swoje dzieło wprowadzając liczne poprawki, modyfikacje i kosmetyczne zmiany. Zmian nie zabrakło również teraz, w modelu na rok 2013.
Na starcie Nissan GT-R miał podwójnie doładowany silnik V6 VR38DETT o pojemności 3,8-litra i mocy 480 KM. Niespełna rok później pojawiła się poprawka podnosząca moc o skromne 5 KM. W 2011 roku moc drzemiąca pod maską Nissana GT-R sięgnęła już 530 KM. Dla większości inżynierów to byłaby wystarczająca moc, ale nie dla Mizuno.
Większość modyfikacji była podyktowana doświadczeniami z 24-godzinnego wyścigu na torze Nurburgring, w którym to auto wystartowało w niemal seryjnej wersji. Nissan GT-R na rok modelowy 2013 dostał sztywniejsze przednie zawieszenie. Oprócz tego zmieniono program silnika, dzięki temu reakcje w przedziale 4000-6000 obr./min są teraz ostrzejsze. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h skróciło się o 0,1 sekundy i zajmuje teraz jedynie 2,7 sekundy.
Na torze Nurburgring najnowszy model osiąga czas 7:18.6, co jest wynikiem aż o 20 sekund lepszym, od wersji z początku istnienia w 2007 roku. Dokładne dane techniczne auta z listą wszystkich możliwych zmian na rok modelowy 2013 zostaną opublikowane już wkrótce, wraz z datą premiery na poszczególnych rynkach.
Źródło: Carscoop