Nissan dokłada mocy
Nissan 350Z to auto, którego nie trzeba polecać. Samochód z kilkudziesięcioletnią tradycją właśnie doczekał się ulepszonej wersji.
<strong>Nissan 350Z to auto, którego nie trzeba polecać. Samochód z kilkudziesięcioletnią tradycją właśnie doczekał się ulepszonej wersji.</strong>
Okazja na „podrasowanie” 350Z była doskonała, bowiem auto obchodzi w tym roku 35. urodziny. Dotychczas model ten dostępny był z 3,5 litrowym, sześciocylindrowym silnikiem o mocy 287 KM. Od przyszłego roku standardem we wszystkich wersjach 350Z będzie jednostka napędowa o mocy 300 KM. Prędkość maksymalna pozostanie bez zmian, za to znacznie polepszy się przyspieszenie. Do setki auto ma rozpędzać się w około pięć sekund. Samochód będzie wyposażony w 6-przekładniową manualną lub 5-przekładniową automatyczną skrzynię biegów.
Nowa wersja 350Z będzie również dostępna w Polsce. Głównym rynkiem zbytu tego auta jest jednak Ameryka Północna i Japonia.
Przypomnijmy, że ten model Nissana swój rodowód wziął od wyprodukowanego w 1969 roku Datsuna 240Z. Samochód świetnie sprzedawał się w Stanach Zjednoczonych, zaś po pięciu latach doczekał się swojego następcy. Był to model 260Z, który po roku ustąpił miejsca silniejszemu 280Z. Największe sukcesy auto święciło w latach 90. Wersje 300ZX oraz 300ZX Turbo sprzedały się w ponad milionie egzemplarzy. W 1999 roku Nissan po raz pierwszy zaprezentował model 350Z.<br>
Marcin Zasada