Niesamowity wyścig Audi na torze Spa-Francorchamps
Kolejna porcja sportów motorowych, tym razem na najwyższym poziomie. Po ostatnim 6-godzinnym wyścigu wytrzymałościowym na torze Spa-Francorchamps Audi ma powody do radości. Po wystawieniu dwóch modeli Audi R18 ultra oraz dwóch R18 e-tron perspektywa przyszłych wyścigów wygląda fenomenalnie.
Nie dość, że wszystkie 4 auta dojechały do mety, to na dodatek zajęły 1, 2, 3 oraz 4 miejsce - ewidentna dominacja i bezkonkurencyjność. Ponadto jest to wspaniała zapowiedź przed 24-godzinnym wyścigiem na torze Le Mans w przyszłym miesiącu.
Obawiać się mogą jedynie kibice i miłośnicy tego wyścigu, gdyż konkurencja ze strony innych zespołów wydaje się nie istnieć. Nie życzymy źle zespołowi Audi, ale mamy nadzieję, że konkurencja przez ten miesiąc mocno popracuje, aby na torze w Le Mans mogła utrzeć nosa perfekcjonistom z Ingolstadt.
W takich wyścigach jak choćby 6-godzinny na torze w Spa, a w szczególności 24-godzinny w Le Mans nie liczy się tylko prędkość, przyspieszenie oraz wyprzedzanie. Najważniejsza jest niezawodność, solidność oraz balans między prędkością, a zużyciem się silnika oraz opon.
Jak widać, Audi osiągnęło w tej materii mistrzostwo, co zresztą widać po wynikach w zeszłych latach. Wszystko wskazuje również na to, że po wycofaniu się Peugeota, Audi straciło jedynego rywala. Konkurencja ze strony Toyoty jak na razie nie istnieje, a dotychczas startujące zespoły są daleko w tyle. Mimo to z niecierpliwością czekamy na 24-godzinny wyścig w Le Mans.