Czy badania wzroku kierowców powinny być obowiązkowe?
Aż dwie trzecie kierowców w Polsce może prowadzić samochód mimo braku korekcji wzroku bądź w nieodpowiednich okularach. Krótko mówiąc, więcej niż sześciu kierowców na dziesięciu podczas jazdy źle widzi otoczenie. A dane te dotyczą wyłącznie kierowców 40+. Nie wiadomo, jak duża jest skala tego problemu wśród młodszych kierowców.
Dobra widoczność podczas jazdy jest jednym z najważniejszych czynników, który ma wpływ na bezpieczeństwo. Mowa tu zarówno o widoczności otoczenia oraz innych uczestników ruchu drogowego, jak i widoczności nas i naszego auta przez inne osoby. Za realizację pierwszego punktu odpowiadają reflektory, czysta szyba, sprawne wycieraczki podczas opadów atmosferycznych oraz my sami. I chodzi tu zarówno o odpowiedni poziom koncentracji podczas prowadzenia samochodu, jak i o dobry wzrok.
A ten niestety wraz z wiekiem się pogarsza. Niestety, przepisy w Polsce nie nakładają na kierowcę obowiązku badania swojego wzroku. Co więcej, aż 85% kierowców, którzy posiadają prawo jazdy dłużej niż od 2013 r. mają je bezterminowo. A to oznacza, że mogą kierować samochodem teoretycznie do końca swoich dni, nawet jeśli ich wzrok będzie tylko niewiele lepszy od kreciego.
Nawet w przypadku kierowców z czasową ważnością prawa jazdy (15 lat) sytuacja nie musi wyglądać dużo lepiej. Przez taki okres czasu, zwłaszcza już u osób w podeszłym wieku, zmiany w ostrości widzenia postępują dużo szybciej. Również w przypadku osób, które w prawie jazdy mają wpisany obowiązek prowadzenia w okularach bądź szkłach kontaktowych, w żaden sposób nie są one obligowane do regularnego sprawdzania swojego wzroku.
W przypadku starszych osób problemem bywa również szybsze męczenie się oczu. Dzieje się tak, gdyż oko rejestruje w ciągu minuty aż 120 różnych bodźców. Do tego dochodzą, również mające niekorzystny wpływ na nasz wzrok, osuszające powierzchnię oka klimatyzacja czy ogrzewanie. Zjawisko to nasila się u osób, które mają źle dobraną korekcję lub jej nie stosują mimo wskazań lekarskich.
Według badania „Vision Express: O wzroku kierowców”, przeprowadzonego przy współudziale Instytutu Transportu Samochodowego, aż 66% kierowców 40+ może nie wiedzieć, że ma wadę wzroku bądź stosowane okulary mają nieodpowiednią korektę. Ponad jedna czwarta z nich mogła z tego powodu spowodować niebezpieczną sytuację na drodze.
Dlatego też od lat wiele osób apeluje, by regularnie, już nawet co 12 miesięcy, wykonywać badanie wzroku. Według specjalistów często osoby są przekonane, że widzą świetnie, a tymczasem przeprowadzone badanie wykazuje coś zgoła innego. Z tego samego badania wynika, że taką regularną kontrolę wzroku wykonuje zaledwie co dziesiąty kierowca 40+. 28% ankietowanych przyznało, że bywa u okulisty bądź optometrysty raz na dwa, trzy lata. Więcej niż co trzeci kierowca bada swój wzrok rzadziej niż raz na dziesięć lat.
Co również ciekawe, zdecydowana większość kierowców uważa, że cykliczne badania wzroku powinny być koniecznością - najlepiej co rok lub dwa lata. Zdaniem co trzeciego kierowcy takie badania powinny obejmować wszystkich kierowców, bez względu na ich wiek. Tyle samo osób uważa, że regularne badanie wzroku powinno dotyczyć kierowców "mających na karku" już ponad 50 lat.