Następca Ferrari Enzo z hybrydą pod maską?
Dyrektor generalny Ferrari - Amadeo Felisa - potwierdził plany włoskiej marki dotyczące pierwszej jednostki hybrydowej. Nowy silnik ma pojawić się już w przyszłym roku i prawdopodobnie trafi pod maskę następcy Ferrari Enzo o symbolu F70.
Jednostka napędowa bazuje rzecz jasna na silniku V12 oraz dwusprzęgłowej skrzyni biegów połączonej z silnikiem elektrycznym. Kolejna jednostka elektryczna przeznaczona jest dla systemów pomocniczych i znajduje się przed głównym silnikiem V12. Oba silniki połączone są z bateriami, które mogą zostać umieszczone płasko obniżając jednocześnie środek ciężkości auta.
Co ciekawe, komórki litowo-jonowe do jednostek bateryjnych zostaną dostarczone przez Samsung Electronics. Czyżby szykowała się bliższa współpraca obu firm? Tego nie wiemy, ale pewne jest, że montaż całości będzie przeprowadzony już we Włoszech, w głównej fabryce Ferrari w Modenie.
Amadeo Felisa twierdzi, że kompletny system HY-KERS dodaje autu około 120 kg wagi. Aby zniwelować napływ masy, producent utnie nieco kilogramów odchudzając nadwozie, platformę nośną oraz podzespoły. Ponadto Felisa potwierdził, że platforma auta zostanie wykonana z identycznego włókna węglowego, które stosuje się w Formule 1.