Nadchodzi Audi R9 - czas włączyć wyobraźnię
No dobrze, to tylko projekt studyjny. Mało tego, zrobiony w skali, więc ciężko sobie wyobrazić jak będzie wyglądał na drodze, ale ogólny zamysł projektanta widać wyraźnie i to jest najważniejsze.
Audi to połączenie systematyczności, poprawności i solidności z dyskretnym szaleństwem dość mocno kamuflowanym przez księgowość i marketing. Co mam na myśli? Wszystkie auta z czterema kręgami na masce są spokojne i według niektórych, trochę nudne.
Z drugiej jednak strony producent z Ingolstadt nie boi się próbować swoich sił w nowych segmentach, czego przykładem mogą być takie modele jak A5 czy A7 Sportback. Być może już wkrótce w ofercie pojawią się nowe, nietypowe modele. Mamy nadzieję, że będzie to R9.
Otóż kolejny zdolny projektant, tym razem z Rosji zaprezentował studyjny model R9. Otóż założenie było teoretycznie proste - połączyć najlepsze elementy ze wszystkich czołowych modeli i stworzyć flagową limuzynę najwyższej klasy.
Serwis Carscoop słusznie zauważa, że na pierwszy rzut oka auto przypomina Lamborghini Estoque. Moim zdaniem to dobrze, bo gdyby modele weszły do produkcji, mogłyby podzielić się wieloma podzespołami, a to przecież ulubione zajęcie księgowych z Grupy Volkswagena. Według założeń, auto będzie miało silnik z przodu oraz napęd na wszystkie koła quattro.