Motocykliści też słono płacą za brak OC
Choć kary za brak OC dla motocyklistów są aż sześciokrotnie niższe niż dla kierowców samochodów osobowych, to jednak absolutnie nie powinno być to przesłanką ku rezygnacji z tego ubezpieczenie. Konsekwencje finansowe takiego kroku mogą sięgać 6-, a nawet 7-cyfrowych kwot.
Według statystyk wypadkowych w minionym roku liczba szkód spowodowanych przez kierowców jednośladów wzrosła o ponad 7 proc. W sumie do wszystkich zakładów ubezpieczeniowych trafiło blisko 7,9 tys. roszczeń z tytułu polisy OC. O ponad 7,6 proc. zwiększyła się także liczba wypadków drogowych w 2016 r. z udziałem motocyklistów. Według statystyk policji w ubiegłym roku motocykliści uczestniczyli w Polsce w 2 299 wypadkach drogowych, w których śmierć poniosło 232 kierujących motocyklami oraz 12 ich pasażerów, zaś obrażenia odniosło 1846 motocyklistów oraz 221 pasażerów jednośladów.
Pogarszające się statystyki to w pewnej mierze efekt rosnącej liczby jednośladów na polskich drogach. W 2016 r. przybyło ich o ok. 7 proc. Na koniec 2016 r. łączna liczba motocykli, motorowerów i skuterów sięgnęła 108,5 tysiąca (tyle jednośladów miało obowiązkowe ubezpieczenie OC).
Jednocześnie, według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, rośnie liczba ujawnionych przypadków braku obowiązkowej polisy w grupie jednośladów. W 2016 r. UFG wystawił ponad 6,1 tys. wezwań o okazanie tego ubezpieczenia lub zapłacenie kary za jego brak - to o prawie 30 proc. więcej niż rok wcześniej.
Większa liczba wykrytych przypadków braku OC wśród motocyklistów jest następstwem częstszych kontroli w tej grupie pojazdów. Fundusz coraz częściej wykrywa także motocykle, które nie są użytkowane, a nie posiadają ważnej polisy OC. Więcej kontroli UFG wynika z rozwoju nowego narzędzia do wykrywania nieubezpieczonych – dzięki któremu trafniej rozpoznawane są pojazdy bez tej obowiązkowej polisy. Narzędzie to pozwala na identyfikację na podstawie analizy danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych. Tzw. wirtualny policjant odpowiedzialny jest już za ponad 65 proc. wezwań o zapłacenie kary za brak OC.
W bieżącym roku maksymalna kara dla właściciela jednośladu za brak ubezpieczenia wynosi 670 złotych, podczas gdy właściciel samochodu osobowego zapłaciłby 4 tys. zł. Jednak poważne konsekwencje finansowe zaczną się w momencie, gdy nieubezpieczony motocykl spowoduje wypadek drogowy. Wówczas UFG wypłaca odszkodowanie osobom poszkodowanym, a następnie występuje do kierującego i właściciela o zwrot wypłaconej sumy (tzw. regres).
Jeśli ktoś sądzi, że następstwa wypadków spowodowane przez mniejsze i lżejsze motocykle, są znacznie mniejsze niż w przypadku samochodów osobowych, może się srodze pomylić. Regresy wobec nieubezpieczonych sprawców wypadków spowodowanych przez kierujących motocyklami coraz częściej przekraczają milion złotych.
Przykłady najwyższych regresów w historii Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego dotyczące kierujących jednośladami:
– 1 300 000 zł – dwóch pijanych nastolatków (obaj bez uprawnień do kierowania) jechało motocyklem; na łuku drogi prowadzący stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku wypadku pasażer jest na wózku inwalidzkim. Świadczenia: zadośćuczynienie, odszkodowanie, renta;
– ponad 1 000 000 zł – zderzenie czołowe dwóch motocyklistów w nocy. Motocykl sprawcy (miał 1,7 promila alkoholu we krwi) – był bez świateł. W wyniku wypadku – osoba poszkodowana jest częściowo sparaliżowana. Świadczenia: odszkodowanie, renta;
– ponad 1 100 000 zł – nieletni w stanie nietrzeźwym, prowadząc niezarejestrowany motocykl (tablice rejestracyjne z innego motocykla) uderzył w rowerzystkę, która zginęła na miejscu. Świadczenia: odszkodowanie, zadośćuczynienie.