Moc, klasyka i nowoczesność - Victory Judge
Motocykl o klasycznej linii nie musi być zacofany technicznie. Najlepszym przykładem jest nowy Victory Judge, który w perfekcyjny sposób łączy tradycję i nowoczesność.
Judge to najnowsza propozycja amerykańskiej marki Victory. Został zbudowany według standardów obowiązujących za Oceanem. Potężne V2, grzmiący wydech oraz masywna sylwetka.
Wszechobecne chromowanie? Ani grama. Jest za to potężny przedni widelec, który kontrastuje z niewielkimi kierunkowskazami, prędkościomierzem i przednim światłem. To wszystko za rozsądne 14 tysięcy dolarów. Kombinacja z pewnością znajdzie wielu amatorów.
Co jeszcze wyróżnia Victory Judge? Dwucylindrowy, chłodzony powietrzem i olejem silnik ma imponującą pojemność 1731 ccm. Wyciśnięto z niej 98 KM i 153 Nm. Priorytetem dla konstruktorów była oczywiście korzystna charakterystyka pracy jednostki napędowej i niezgłębione pokłady niutonometrów w niskim i średnim zakresie obrotów. Nad efektywną pracą jednostki napędowej czuwa wtrysk paliwa.
Moment obrotowy za pośrednictwem pasa trafia na oponę Dunlop 491 Elite II w niezbyt imponującym rozmiarze 140/90 R16. Za jego sprawą 300-kilogramowy Victory Judge powinien nieźle wpisywać się w kolejne zakręty, jednak mocne odkręcenie gazu na pewno zostawi na asfalcie czarną krechę. "Ciekawie" może być także podczas jazdy w koleinach, ponieważ przednie koło 130/90 R16 nie będzie darzyło sympatią podłużnych nierówności. Po naciśnięciu hamulca zacznie również wyraźnie prostować złożony do zakrętu motocykl. Na gładkich i prostych drogach będzie jednak idealnie.
Za wytracanie prędkości odpowiadają tarcze o średnicy 300 milimetrów. Przednia współpracuje z czterotłoczkowym zaciskiem, który z klamką jest połączony przewodem w stalowym oplocie. Motocykl będzie dostępny w kolorach Gloss Black, Suede Nuclear Sunset oraz Sunset Red.