Mitsubishi Triton - ciekawa premiera prosto z Tajlandii
Od czasu do czasu warto zajrzeć na inny rynek. I nie chodzi tu tylko o rynek w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Tym razem sprawdzimy, co nowego pojawiło się w... Tajlandii. A tam zadebiutował Mitsubishi Triton, czyli nowa generacja modelu L200.
Na początku warto przypomnieć sobie koncept o nazwie GR-HEV. Tak, to auto było zapowiedzią modelu Mitsubishi Triton, choć nawiązań w ostatecznej wersji do konceptu jest jak na lekarstwo. Tak czy inaczej mamy do czynienia z dość klasycznym autem typu pick-up o przyjemnych kształtach i kilku ciekawych zabiegach stylistycznych.
W przedniej części mamy duży i chromowany grill, ciekawie narysowane światła z wstawkami wykonanymi w technologii LED, w zderzaku mamy okrągłe światła przeciwmgłowe oraz nakładkę ochronną w srebrnym kolorze. W tylnej części zastosowano lakierowany na srebrno zderzak z czarnymi wstawkami oraz nachodzące na boczne burty światła.
W oczy rzuca się dość duży prześwit, który z pewnością przyda się w terenie. We wnętrzu jest spokojnie, choć linie na desce rozdzielczej oraz ładnie zaprojektowane kratki nawiewów mogą się podobać. Co prawda jest to auto do pracy, ale Mitsubishi zadbało także o stylistykę. Za to należy się spory plus.
Pod maską pojawi się jeden z czterech silników - jeden benzynowy i trzy turbodoładowane jednostki wysokoprężne. Zaczynając od początku, będzie to benzynowy silnik 2.4 o mocy 128 KM z momentem obrotowym 194 Nm. Alternatywą będzie turbodoładowany silnik Diesla 2.4 o mocy 181 KM z momentem obrotowym 430 Nm.
Jest również nieco większa jednostka turbodiesel 2.5 w dwóch odmianach o mocy 128 KM z momentem obrotowym 240 Nm oraz 178 KM z momentem obrotowym na poziomie 400 Nm. W zależności od silnika, napęd kierowany jest na koła za pośrednictwem 5- lub 6-biegowej skrzyni manualnej, w opcji jest również 5-biegowy automat. Mitsubishi Triton na początku będzie sprzedawane w Tajlandii, ale już wkrótce trafi na rynek niemal 150 krajów.