Mini odkrywa karty - nowe modele zaprezentowane
Co prawda najnowsza generacja Mini nie jest rewolucją, a raczej ewolucją, ale po ostatnich prezentacjach mamy kilka wartych odnotowania nowości. Sprawdźmy, czym charakteryzują się pokazane modele oraz co pojawi się w ofercie silnikowej.
Ze wszystkich zaprezentowanych nowości na uwagę zasługują bazowe modele na rynek europejski z silnikiem benzynowym i wysokoprężnym. Zacznijmy od modelu Mini One, który do napędu wykorzystuje niewielką, trzycylindrową jednostkę turbodoładowaną o pojemności 1,2-litra, która generuje 102 KM (4250-6000 obr./min) oraz 180 Nm momentu obrotowego (1400-4000 obr./min).
Według zapewnień producenta taki silnik zapewni przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 9,9 sekundy ze skrzynią manualną lub 10,2 z automatyczną. Prędkość maksymalna dobije do 195 km/h, zaś średnie zużycie paliwa zgodnie z deklaracją ma wynieść 4,6-4,8 l/100km. Następny w kolejce jest model Mini One D, czyli bazowy model z dieslem.
Pod maską znajdziemy 3,-cylindrową turbodoładowaną jednostkę wysokoprężną o pojemności 1,5-litra o mocy 95 KM (przy 4000 obr./min) z momentem obrotowym rzędu 220 Nm (przy 1500 obr./min). Takie parametry zapewnią przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 11 sekund oraz prędkość maksymalną na poziomie 190 km/h. Zużycie paliwa to 3,5 l/100km.
Pewnym kontrastem dla dwóch bazowych wersji jest z pewnością Mini Cooper S, który pod maską skrywa 2,0-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy o mocy 192 KM (4700-6000 obr./min) z momentem obrotowym na poziomie 280 Nm (1250-4750 obr./min). Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w tym przypadku zajmuje 6,7 sekundy, prędkość maksymalna zaś to 235 km/h. Zdaniem producenta model ten zużyje średnio 5,2-5,8 l/100km w zależności od zastosowanej przekładni.