Mercedes klasy R ucieka z USA - nikła popularność
Na wielu przykładach doskonale widać, jak gusta ludzi na różnych kontynentach radykalnie się różnią. W Stanach kochają wielkie, paliwożerne i mało wydajne silniki, w Europie wolimy mniejsze jednostki z których wyciśnięto ostatniego konia mechanicznego. Jak widać również Mercedes stracił na tym, że Amerykanie mają inny gust - klasa R znika z tamtejszego runku.
Rzecznik Mercedesa, Christian Bokich potwierdził, że klasa R wkrótce zniknie z rynku USA. Powiedział on, że "jeśli chodzi o kwestie biznesowe, Mercedes nie ma żadnych powodów by dalej oferować klasę R w Stanach Zjednoczonych". Mówiąc wprost - Mercedes klasy R zaliczył klapę za oceanem.
Trzeba przyznać, że klasa R w ogóle jest lekkim niewypałem. Nie czepiamy się wyglądu czy ogólnej oceny auta - R-klasa jest bardzo ciekawa i niebrzydka. Chodzi raczej o strategię niemieckiego producenta, który stworzył samochód przegrywający z własnymi braćmi.
Obecnie Mercedes produkuje takie alternatywy jak GLK, klasę M oraz GL. W porównaniu do tych aut klasa R ma bardzo niewielkie szanse na sukces. Potencjalny klient idąc do salonu zdecydowany na kupno klasy R w 99 procentach przypadków wyjedzie jednym z trzech wcześniej wymienionych modeli. Niewielki odsetek osób, które mimo wszystko zdecydują się na R-klasę to za mało, aby Mercedes mógł mówić o sukcesie.
Mimo słabych wyników sprzedaży, obecna klasa R zostanie w produkcji do 2015 roku. Niestety potem nie wiadomo czy doczekamy się następcy.