Mercedes Klasy G doczeka się odświeżenia w 2017 roku
Już wkrótce, dokładniej w okolicach 2017 roku pojawi się odświeżona wersja modelu Mercedes Klasy G. To chyba jedyne auto, do którego nie mamy żadnych pretensji, gdy się starzeje. Ba! Mimo stylistyki rodem z lat 80-tych z kilkoma nowoczesnymi zabiegami, wiele osób nadal uwielbia to auto.
Swoją drogą trzeba przyznać, że wspomniana kuracja odświeżająca ma więcej składników, niż nowa generacja u niektórych producentów. Zacznijmy jednak od początku. Odświeżony Mercedes Klasy G dostanie nazwę kodową W463 i doczeka się dość sporej ilości modyfikacji konstrukcyjnych, które przełożą się na obniżenie wagi o około 200 kilogramów, głównie za sprawą zastosowania wielu elementów z aluminium.
Co więcej, zwiększy się szerokość auta o około 100 mm co przełoży się na wartość całkowitą niespełna 1860 mm. Oprócz tego inżynierowie zastosują nowoczesny system elektro-mechanicznego układu kierowniczego. Jeśli zaś chodzi o stylistykę, ta pozostanie charakterystyczna, czyli dużo powierzchni płaskich i pudełkowata sylwetka. Ale nie oszukujmy się, taką Klasę G kochamy.
Oczywiście dodatki stylistyczne będą, mówi się o kilku akcentach z modelu koncepcyjnego Ener-G-Force, ale prawdziwa rewolucja szykuje się we wnętrzu. Producent wspomina o dość mocnej poprawie jakości i komfortu, zaś wiele elementów ma być inspirowanych nową Klasą C. A co pojawi się pod maską? Tu może być spore zaskoczenie dla fanów zarówno Klasy G, jak i Mercedesa.
Na 2017 rok planowane są nowe, 6-cylindrowe jednostki w układzie rzędowym, które powinny trafić w pierwszej kolejności pod maskę modelu Klasy E nowej generacji. Nowa Klasa E planowana jest na 2016 rok, więc przez rok zdążymy przekonać się, jak sprawują się nowe jednostki. Oczywiście będą to silniki zarówno benzynowe, jak i Diesla, które pod maską Klasy G mają generować odpowiednio 360 lub 300 KM.
Fot. Mercedes Klasy G 2014